Charakter Sheltie

Owczarek szetlandzki to jedna z ras która doskonale potrafi przystosować się niemal do każdych warunków. Dobrze czuje się na wsi w zagrodzie, we wspaniałej rezydencji, czy też w bloku miejskim. Jest odporny na choroby i warunki atmosferyczne (wpływ surowego klimatu Wysp Szetlandzkich), jednak nie powinien być na stałe trzymany na dworze …

 

Sheltie to wspaniały przyjaciel, niezawodny stróż i miły, nieuciążliwy domownik. Taki mały szelma i zawadiaka – ale w dobrym tego słowa znaczeniu.
Jego charakter jest zupełnie inny od większego, spokojnego i dostojnego owczarka szkockiego collie.
Żyje długo, do późnych lat zachowuje młodość i wigor. Jest wspaniałym psem towarzyszem.

Pierwotnie jego charakter kształtowano w kierunku pilnowania gospodarstw przed obcymi. Do dziś jest to pies nieufny wobec obcych, czujnie pilnujący swojego terenu. Nikt nie wejdzie na jego teren niezauważony. Choć nie obezwładni intruza, to na pewno mu mocno dokuczy i narobi dużo hałasu, gdyż z natury bywa czasem nieco szczekliwy. Jeśli nie chcemy, aby głośno hałasował, od małego nie należy mu pozwalać na takie zachowanie.
Sheltie jest psem bardzo inteligentnym, wszystkiego uczy się w mig. Niewiele jest sztuczek których nie potrafiłby wykonać. Szybko uczy się na kursach posłuszeństwa, doskonale nadaje się do agility i spotów wymagających zwinności i posłuszeństwa. Może być świetnym towarzyszem dla osób czynnie uprawiających sport, jest bowiem bardzo wytrzymały. Coraz częściej psy tej rasy są tez wykorzystywane do pracy w dogoterapii.
W szkoleniu sheltie nie znosi  siły, ani przymusu. Wystarczy zmiana intonacji głosu. Dla nagrody lub smacznego kąska zrobi niemal wszystko. Pod przymusem nie osiągniemy pożądanych efektów, wręcz przeciwnie, pies może się całkowicie zablokować.
Dobrze prowadzony sheltie, będzie niemal idealnym pracusiem, czasami wręcz pracoholikiem. Ale mimo niebywałej chęci do pracy, równie dobrze będzie się czuł w towarzystwie osób starszych lub samotnych, które mogą poświęcić mu dużo uwagi i nie wymagają od psa niczego szczególnego. Ten pies po prostu lubi być w centrum zainteresowania. Jak większość psów wybiera sobie jednego pana, któremu stara się ciągle towarzyszyć. Jest jednak posłuszny wobec wszystkich członków rodziny i szczerze mówiąc czuje się najlepiej, gdy wszyscy są w domu. Lubi dzieci i jest dla nich doskonałym towarzyszem zabaw, ale pod warunkiem, że nie stanie się ich zabawką i obiektem do dokuczania. Jest cierpliwy i tolerancyjny, można powiedzieć, że nawet opiekuńczy wobec dzieci. Nie każdy szetland będzie lubił dzieci obce. Jak już pisałam wcześniej, często wobec obcych zachowuje dużo rezerwy, nawet jeśli to są dzieci. Bawiącą się gromadkę może czasem traktować jak stadko rozbieganych owiec, próbując je utrzymać w ryzach podszczypując za kostki. Dawna zaleta musi być niestety tępiona, aby nie stał się dokuczliwy. Dobrze wychowywany szybko  zrozumie, co mu wolno, a co nie. Jest łatwy w wychowaniu nawet dla osób początkujących, które nigdy przedtem nie miały psa. Nie wymaga siły, spacery z nim są zawsze przyjemne. Nie jest agresywny wobec innych psów (ani żadnych zwierząt), nie wszczyna bójek, co jest ważne zwłaszcza w mieście. Lubi zabawy z innymi psami, zwłaszcza małymi lub bez skłonności do zachowań agresywnych. Doskonale czuje się na podwórku czy otwartym terenie, ale pomimo dużej odporności na warunki atmosferyczne, nie powinien mieszkać na dworze. To pies potrzebujący kontaktu z człowiekiem i bardzo związany uczuciowo z właścicielem. Poza tym niektóre linie o zbyt obfitym podszerstku, będą miały problem z kołtunieniem się, co latem może powodować odparzenia.

Sheltie to jedna z ras, która doskonale uczy się poprzez naśladownictwo. Jeśli dołączy do grupy innych psów, bardzo często przejmuje ich nawyki. Zarówno te dobre, jak i niestety te złe. Pozostawiony bez naszego nadzoru, bez należytego kontaktu z otoczeniem, może wrodzona nieufność szetlanda przerodzić się w lękliwość, a w skrajnych przypadkach w paniczny lęk przed tym, co nieznane.
Nawet kupując szczenię o bardzo zrównoważonym charakterze, należy zapewnić mu od początku dobrą socjalizację i poznawanie różnych sytuacji. Jest to ważne, bo w przyszłości będziemy mieć bardzo zrównoważonego, nieustraszonego towarzysza życia.

 

Pielęgnacja

Staranna pielęgnacja psa to coś więcej niż utrzymanie tylko atrakcyjnego wyglądu. Zadbane zwierzę ma lepszy nastrój, znacznie rzadziej zapada na choroby skórne.

Pielęgnacja owczarków szetlandzkich nie różni się niczym szczególnym od innych psów. Sheltie nie wymaga wzmożonych zabiegów pielęgnacyjnych, choć wiele osób patrząc na te pieski wyciąga pochopne wnioski. Mimo długiej szaty pieski te nie sprawiają kłopotów, choć aby utrzymać ją należycie piękną, nie powinny być na stałe trzymane na dworze – ich szata może się wtedy niszczyć. Te pieski zaś, które przebywają zimą w zbyt mocno ogrzewanych pomieszczeniach mocniej linieją i zmiana szaty jest u nich bardziej widoczna…

CZESANIE- owczarków szetlandzkich nie należy zbyt często czesać: wystarczy raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie, a osobniki o sztywnej sierści nawet rzadziej. Zbyt częste czesanie prowadzi do wyczesywania podszerstka.Częściej czeszemy tylko włosy za uszami i na portkach. Pierwszą czynnością jaką powinniśmy zrobić, to spryskanie szaty odżywką w sprayu lub wodą (najlepiej miękką). Ułatwi nam to rozczesywanie. Do czesania używamy miękkiej szczotki z metalowymi, zakrzywionymi pręcikami. Szczotką z naturalnego włosia usuwamy z sierści kurz i nabłyszczamy włos. Portki czeszemy metalowym grzebieniem. Unosimy włosy do góry i stopniowo, od dołu dokładnie je wyczesujemy. Nie wolno dopuścić do powstania sfilcowanych kłębków, gdyż często nie dadzą się one rozplątać i jedynym ratunkiem jest ich wycięcie, a to nie zawsze będzie dobrze wyglądało.

W okresie linienia możemy psa czesać często, nawet codziennie, a unikniemy pozostawiania sierści na dywanach.

KĄPIEL- psa nie powinno się kąpać zbyt często – wystarczy raz lub dwa razy do roku (oczywiście mowa tu o kąpieli z użyciem środków myjących, a nie np. o kąpieli w jeziorze). Nie należy też kąpać psów poniżej 12 m-cy. Co prawda psie kosmetyki są już naprawdę dobre i nie szkodzą psu, ale jednak pozbawiają włos naturalnej ochrony tłuszczowej (pies łatwiej może się przeziębić), a skórę pozbawia naturalnej flory bakteryjnej (może stać się to przyczyną zmniejszonej odporności na infekcje skórne). Najlepiej zabrać się do kąpieli wieczorem, po ostatnim spacerze. Jeżeli piesek ma skołtunioną sierść trzeba go przedtem porządnie rozczesać. Na dno wanny lub miski w której kapiemy psa najlepiej położyć gumową matę, aby pies się nie ślizgał. Woda powinna być umiarkowanie ciepła. Szczególną uwagę należy zwrócić na to, aby woda nie dostała się do uszu psa, gdyż może to spowodować stany zapalne. Chronimy też oczy i nos zwierzęcia. Do myciaużywamy wyłącznie szamponów przeznaczonych dla psów. Szampony przeznaczone dla ludzi są dla psów nieodpowiednie (choć psie szampony są całkiem niezłe dla ludzi). Dla sheltie najlepsze są szampony odpowiednie dla psów z długim, sztywnym włosem, lub rozplątujący szampon z dodatkiem olejku jojoba. Nie powinno się używać szamponów zmiękczających włos. Po umyciu pieska należy porządnie spłukać, a następnie bardzo dokładnie wysuszyć, zwłaszcza gęsty podszerstek. Można też stosować różnego rodzaju odżywki (np. dodające objętości włosom), ale dla psa dobrze odżywionego i o dobrej strukturze włosa jest to zbędne.

Należy pamiętać, że kąpiel w okresie linienia powoduje szybsze wypadanie włosa.

ŁAPY- usuwamy zabrudzenia po każdym spacerze. Zimą, gdy pies chodzi po posypywanych solą ulicach ważne jest każdorazowe spłukanie łapek wodą. Pozwoli to wypłukać resztki soli, która może podrażniać skórę zwierzęcia.

U psów wystawowych dodatkowo można wyrównać lekko sierść na piórach łap. Należy je dokładnie wyczesać, a następnie tnąc z góry na dół lekko ściąć wystające końce sierści, nadając piórom ładny, lekko zaokrąglony kształt. To samo robimy na tylnych śródstopiach. Pamiętajmy, aby nie przycinać sierści zbyt mocno, bo tylko zepsujemy wygląd łap. Lepiej to robić stopniowo i z dużą ostrożnością. Wycinamy też sierść między poduszeczkami i pod spodem łapki, dzięki czemu uzyska ona ładny, owalny kształt.

PAZURY -jeżeli pies sam nie ściera sobie dostatecznie pazurków w czasie spacerów, należy je przycinać (wystarczy robić to co kilka miesięcy). Pierwszy raz najlepiej pójść do weterynarza. Nie jest to zabieg trudny, ale dobrze jest mieć do tego specjalną gilotynkę, a także trzeba wiedzieć na jaką długość można pazurka obciąć. Znacznie trudniej obcina się pazury o czarnym zabarwieniu – nie widać wtedy długości wyrośniętego martwego pazura. Lepiej więc obciąć mniej, niż narazić psa na skaleczenie i ból. Zrazimy go też do dalszych tego typu zabiegów.

USZY- w razie potrzeby czyścimy patyczkami do uszu. Jest to czynność, którą u zdrowego psa wykonujemy dość rzadko.

Czynnością dodatkową wykonywaną czasami u psa przed wystawą jest wyrównywanie sierści w okolicy ucha. Znając ustawienie uszu można poprawić w ten sposób wizerunek swojego psa. Wyrównanie włosa do wysokości załamania ucha wzdłuż wewnętrznej jego krawędzi powoduje jakby zbliżenie się uszu do siebie. Ale strzyżenie ucha z tendencją do wstawania spowoduje jego podniesienie się. Jeżeli nigdy tego nie robiliśmy, pierwszy raz najlepiej poprosić o pomoc hodowcę lub kogoś ze Związku Kynologicznego.

OCZY- nie wymagają specjalnych zabiegów. W razie potrzeby przemywamy gazikiem, nie wacikiem – wacik może pozostawiać włoski i podrażniać oko. Używamy do tego roztworu rumianku, świetlika lekarskiego lub herbaty. Należy też zwracać uwagę na to, aby nie dopuścić do przebarwienia sierści spowodowane łzawieniem – przebarwienia takie są potem trudne są do usunięcia.

ZĘBY- dobrze jest, gdy od małego przyzwyczajamy pieska do mycia zębów specjalną małą szczoteczką (wcale nie musimy robić tego zbyt często). Zapobiega to osadzaniu się kamienia nazębnego, a dodatkowo przyzwyczaja psa do różnego rodzaju zabiegów – m.in. oglądania zębów np. przez weterynarza lub sędziego. Można też kupować specjalne kości czyszczące zęby.

Wpływ budowy na ruch i pracę sheltie

Owczarek szetlandzki należy do grupy I psy pasterskie i stróżujące. Rzadko który sheltie musi jeszcze pilnować owiec, ale jako rasa psów pracujących powinien być ciągle gotowy do podjęcia pracy. A do tego potrzebna jest nienaganna budowa anatomiczna.
Pies pasterski musi dużo poruszać się podczas pracy kłusem, bez przerwy długimi godzinami. Wymaga się od niego długotrwałego biegu bez największego wysiłku. Czasami dziennie musi przebyć wiele kilometrów uganiając się za pasącymi się owcami. Kłus musi być więc wydajny, krok długi nie sprawiający wysiłku. Skrócony wykrok sprawia, że na tym samym odcinku pies musi wykonać o wiele więcej kroków niż to jest niezbędne przy prawidłowym długim kroku. Tułów nie może się kołysać ani podskakiwać. Wszelkie wysokie unoszenie nóg, chody krzyżujące czy toczące powodują zbędne zużycie energii, a w efekcie tego pies szybciej się męczy, a jego praca jest mniej wydajna.

KŁUS (chód wystawowy)

(rys. psa poruszającego się szybkim kłusem)

Kłus to chód dwutaktowy w którym kończyny przekątnej pary nóg jednocześnie dotykają ziemi: np. lewa przednia i prawa tylna lub odwrotnie. Druga para nóg jest w tym czasie przesuwana do przodu. Ślady łap przy szybkim ruchu powinny nachodzić na siebie.
Krok jest pełen swobody i łatwy. Nogi psa oglądane zarówno z przodu jak i z tyłu poruszają się prosto, bez skręcania łokci czy kolan na zewnątrz lub do wewnątrz. Łapy palcami są także skierowane do przodu. Palce nie mogą być skierowane ani do środka, ani na zewnątrz. Im szybciej pies się porusza, tym bardziej nogi dołem zbliżają się do podłużnej osi środkowej psa, ale nigdy tej osi nie mogą przekraczać. Na ziemi powinien zostawać ślad pojedynczy tylko dwóch łap, gdyż ślady łap się na siebie nakładają. Gdyby przeprowadzić linię wzdłuż nogi psa od kolana lub łokcia do stopy, niezależnie od tempa ruchu psa, linia ta zawsze powinna być prosta.
Linia górna grzbietu pozostaje prosta i napięta.
Na ringu pokazany powinien być ruch odpowiednio szybki, aby pokazać dobry wysięg i odbicie. Taki ruch uwydatnia wszystkie zalety psa, jednocześnie ukazując wszystkie jego wady. A przecież budowa psa powinna być ściśle dopasowana do jego potrzeb efektywnego poruszania się przy pracy. Wielu wystawców „markuje” wadliwe poruszanie się sheltie poprzez wolne tempo biegania po ringu. To, że psy te nie są już czynnymi pasterzami owiec nie znaczy, że ruch przestał być istotną cechą rasy. Poprawnie zbudowanemu szetlandowi w ruchu nie będzie przeszkadzać nigdy ani nadmiar włosa, ani też rodzaj podłoża. Jest to bowiem pies doskonale przystosowujący się do różnorodnych warunków. Jedynie trudność może conajwyżej sprawiać śliskie podłoże spotykane nie raz na halach wystawowych (z tym i my miewamy nieraz problemy). Ale napewno nie utrudni ruchu tartan czy trawa (chyba, że jej wysokość skryje naszego czworonożnego przyjaciela!).

W ruchu powolnym tylne nogi psa oglądane od tyłu prowadzone są równolegle, bez zbieżności przy ziemi, tak jak to jest przy ruchu bardzo szybkim.

Patrząc na stojącego psa, jego łapy przednie powinny być proste, łokcie ściśle przylegające do tułowia (nie mogą ostawać), śródręcza proste, mocne, ale nie sztywne. Zbyt ukośnie ustawione śródręcza wskazują na ich słabość – są zbyt miękkie i elastyczne, łatwo mogą się uszkodzić. Ale także zbyt sztywne śródręcza mogą powodować szybkie niszczenie stawów psa – brak jest u niego pożądanej dobrej amortyzacji podczas biegu. Niepotrzebnie naraża to psa na uszkodzenia stawów. Chód jest sztywny, pies sprawia wrażenie jakby chodził na szczudłach.
Ramię i łopatka powinny być jednakowej długości i ustawione do siebie pod katem prostym, przy czym łopatka powinna być wyraźnie skierowana do tyłu. W kłębie łopatki nie mogą się stykać, ale powinny być oddzielone tylko kręgosłupem. Krótkie ramię wpływa na skrócenie wykroku (psy poruszające się kłusem podczas pracy powinny mieć długie kości ramienia i uda). Łopatka nie może być też ustawiona zbyt pionowo. Często pies biegnąc kłusem musi wtedy zginać nogę w nadgarstku, co skraca wykrok i powoduje nadmierne zużycie energii na dodatkowe haczykowate ruchy (mówi się, ze pies idzie Hackneyem). Także wysoko noszona głowa podczas kłusu świadczy o stromym kątowaniu przodu, choć w ruchu taki pies wygląda efektownie. 
Klatka piersiowa powinna mieć dobrze wysklepione żebra, nie może być płaska, aby wewnątrz znalazło się wystarczająco dużo miejsca dla narządów wewnętrznych jak serce i płuca, pies musi swobodnie oddychać. Prawidłowo zbudowana klatka jest głęboka i sięga do łokci, powinna się też zwężać u podstawy, pozwalając tym samym przednim nogom wykonywać rozmach do płynnego ruchu. Prawidłową szerokość klatki piersiowej poznajemy, gdy możemy bez użycia siły przesunąć po klatce dłoń (ustawioną poziomo w stosunku do ziemi) między przednimi łapami psa. Łokcie znajdują się w połowie wysokości psa (patrząc od ziemi do kłębu). Postawa beczkowata z odstającymi łokciami powoduje zbyt szeroką akcję kończyn przednich. Brak jest miejsca na swobodny ruch kończyn, pies nie uzyskuje pożądanej długości kroku. Krok jest krótki, jakby szarpany i rozkołysany.

Kończyny tylne, patrząc od tyłu na psa, powinny mieć równolegle ustawione śródstopia. Orientacyjna odległość między nimi jest równa mniej więcej długości śródstopia. Wadą są śródstopia ustawione bardzo blisko siebie, a także stykające się piętami przy jednocześnie szeroko rozstawionych palcach (postawa krowia – co powoduje chwiejność zadu podczas ruchu), lub zbyt długie. Patrząc na psa z boku, śródstopia powinny być ustawione prostopadle do ziemi, a staw skokowy osadzony nisko, wyraźny z dobrym kątowaniem. Wyraźnie kątowany powinien być też staw kolanowy. Kość udowa i miednica powinny być połączone ze sobą pod katem prostym. Kości podudzia i udowa są wyraźnie dłuższe. Krótka kość udowa skraca wykrok psa. Aby jednak udo było należycie długie, śródstopie w stosunku do kości podudzia i udowej powinno być krótkie (w przeciwieństwie do collie). Zad psa nie powinien być wyższy od kłębu (przebudowany).

Strome ustawienie kości nóg tylnych lub przednich powoduje krótki wykrok odpowiednio: tylnych lub przednich łap. Zbyt mocne kątowanie tyłu przy jednocześnie słabym kątowaniu przodu (lub odwrotnie) może spowodować brak równowagi pomiędzy przodem, a tyłem psa w efekcie czego najsilniej uwidaczniają się wszystkie wady ruchu.
Ważne jest, aby ślady łap tylnych nie wyprzedzały śladu łap przednich, ani też nie pozostawały w tyle za nimi, tworząc ślad wszystkich czterech łap w pojedynczej linii (over reaching). Nogi nie mogą się też krzyżować, przechodząc poza linię środkową psa.

Duże znaczenie dla uzyskania odpowiedniego ruchu u psa mają jego łapy. Powinny one mieć zwarte palce, a kształt owalny, przy czym palce muszą być skierowane do przodu, nigdy do środka ani na zewnątrz. Duże, okrągłe łapy z często towarzyszącym im sztywnym śródstopiem, lub zbyt płaskie łapy z cienkimi kośćmi, to nie tylko błąd piękności. Dobrze uformowane i mocne palce dają dobre oparcie przy zmianach szybkości i zwrotach, są ważne dla psa zarówno w postawie stojącej, jak również w ruchu, dając doskonałe, dobre odbicie.

Wpływ na wykrok ma także sposób osadzenia i noszenia ogona. Psy ras poruszających się podczas pracy kłusem powinny mieć nisko osadzony i noszony ogon. Krótki zad i wysoko osadzony ogon skraca wykrok nóg tylnych. Długość ogona zaś wpływa na zwinność psa przy wykonywaniu szybkich zwrotów. Ogon działa wtedy jak ster – pomaga osiągnąć odpowiednio szybką zmianę kierunku biegu. Wymagana jest więc długość ogona sięgająca do stawu skokowego.
Czasami pod wpływem emocji związanych z wystawą lub okazując swą radość, czy też dominację, psy na wystawach unoszą ogony wysoko. Jednak stojąc spokojnie, bez zbędnych emocji, lub podczas pracy, ogon zawsze powinien być opuszczony nisko, poniżej linii grzbietu.

Zbyt długi tułów, lub zbyt miękki luźno związany kręgosłup ograniczają osiągnięcie dużych prędkości. Pies traci płynność ruchu, a jego zad może się chwiać. Zarówno w spoczynku jak i podczas ruchu linia kręgosłupa powinna być prosta i napięta.

Kłusujący pies nie może poruszać się inochodem. Jest to chód, gdzie jednocześnie obie lewe lub obie prawe nogi dotykają ziemi, a druga para nóg znajdujących się po tej samej stronie psa jest przenoszona do przodu. Chód taki jest dość mocno kołyszący i wysoce nieestetyczny, choć jednak z drugiej strony w taki chód popadają też psy zatuczone i leniwe, co świadczy o małym wysiłku jaki pies wkłada w taki chód. Jest to chód bardzo wytrwały, ale raczej tylko ze względów estetycznych uznawany jest za wadę.

Warto wspomnieć też jaką rolę dla pracującego psa ma tak ukształtowane ucho, które jest półstojące, załamane na 1/3 swojej wysokości. Otóż pies pasterski musi doskonale słyszeć gwizd pasterza wśród szumu wiatru i beczenia owiec. Ucho półstojące doskonale się do tego nadaje, łatwo nakierować je tam skąd pochodzi głos. Załamanie od góry doskonale zapobiega jednak wpływaniu wody do środka ucha podczas deszczowej pogody, co chroni psa przed stanami zapalnymi. Wymagane jest też ucho małe, gdyż w czasie zimna pies może je położyć po sobie i zagrzać, chowając w sierść . Tak więc sam wygląd ucha to nie tylko wymogi estetyczne, ale także i określona przydatność do pracy. Dlatego też pies pasterski nie nosi stale postawionego ucha – podnosi je jednynie chwilowo nasłuchując dźwięku.

Na koniec można dodać jeszcze parę słów o szacie, która odgrywa także dość istotną rolę. Miękki i gęsty podszerstek (okrywa wewnętrzna) doskonale chroni psa przed zimnem. Długi włos (okrywa zewnętrzna) chroni ciało psa jak płaszcz przeciwdeszczowy, dlatego wymagane jest aby był prosty i w miarę sztywny. Falujący lub miękki włos będzie zatrzymywał i wchłaniał wodę jak wata – pies będzie się przeziębiał. Dąży się do uzyskania pięknego, jak najbardziej długiego owłosienia. Jak ze wszystkim warto mieć umiar, gdyż zbyt obfita szata nie będzie pomagała psu przy pracy. Pies będzie wyglądał wtedy bardziej efektownie, ale tylko na wystawach, czy spoczywając na kanapie. Dla psa pracującego zbyt długi włos stanie się utrapieniem.

Praktycznie całkowicie idealne psy nie istnieją. Należy jednak dążyć do ideału, bo taki pies zawsze będzie poruszał się płynnie bez największego wysiłku. Jego krok będzie długi, co pozwoli mu na wytrwałą pracę przez wiele godzin. Bardzo dużo dają wytrenowane mięśnie, ale bez nienagannej budowy anatomicznej nawet dobry trening niewiele pomoże. Pies będzie się męczył, szybko tracił siły i energię, a jego ruch będzie przypominał kicanie zająca lub rozbujaną kołyskę.

H. Kabała

Żywienie – rola witamin

Zdrowie naszych milusińskich w ogromnym stopniu zależy od prawidłowego żywienia. Spróbuję nieco przybliżyć znaczenie niektórych składników pokarmowych dla psa. Warto jednak pamiętać, że zarówno brak określonej witaminy (awitaminoza), niedobór witamin (hipowitaminoza,), jak też i nadmiar witamin w organizmie (hiperwitaminoza) jest szkodliwy. Witaminy z grupy B są także wytwarzane przez bakterie jelitowe, a więc utrzymanie należytej flory bakteryjnej jelit także wpływa na stan zdrowia zwierzęcia…

Witamina A (AKSEROFTOL > RETINOL czyli witamina biologicznie czynna A1 i KAROTEN czyli prowitamina A)– rozpuszczalna w tłuszczach – w organizmie zwierzęcym powstaje z prowitaminy A czyli karotenu. Przyspiesza regenerację nabłonków i reguluje przemiany w wątrobie i tkankach. Jej niedobór powoduje brak adaptacji oka do widzenia w ciemności, czyli „nocną ślepotę”(jest to witamina niezbędna do regeneracji czerwieni wzrokowej), także rozmiękczanie rogówki, wysuszanie i rogowacenie, choroby błon śluzowych oczu. Mogą też pojawiać się zmiany chorobowe w oskrzelach i drogach rodnych, oraz zaburzenia przewodu pokarmowego.
Witamina występuje w takich produktach jak: wątroba, nerki, jajka, marchew oraz w owocach i warzywach o żółtym i pomarańczowym zabarwieniu. W lecznictwie stosowana w postaci naturalnej (tran) i syntetycznej.
Nadmiar witaminy A powoduje: demineralizację kości, wapnienie innych tkanek, upośledzenie ultrafiltracji w kłębuszkach nerkowych.

Witamina D3 (CHOLEKALCYFEROL) – rozpuszczalna w tłuszczach – jest jedną z witamin przeciwkrzywiczych z grupy D, które regulują w organizmie gospodarkę fosforanową i wapniową, wpływają na wykorzystanie wapnia z pokarmu. Zarówno witamina D2 (ergokalcyferol) jak i D3 (cholekalcyferol) powstaje w organizmie z prowitamin pod wpływem promieniowania nadfioletowego. Głównym objawem niedoboru witaminy w organizmie jest krzywica i tężyczki.
Najbogatszym źródłem witaminy D3 jest tran, ale zawierają ją też ryby: sardynki, śledź, łosoś, makrela.

Witamina E (TOKOFEROL) – rozpuszczalna w tłuszczach – ma działanie wzmacniające system immunologiczny, jej niedobory powodują kłopoty z układem rozrodczym, zanik jąder i mogą być powodem utraty zdolności do zapłodnienia, a także są powodem zmian w krwinkach czerwonych.
Witaminy z tej grupy mogą być syntetyzowane wyłącznie przez rośliny. Występują w sałacie, olejach, kiełkach pszenicy, kukurydzy, warzywach.

Witamina K (MENACHINON) – rozpuszczalna w tłuszczach – do grupy witamin K należy także witamina K1 (filochinon). Witaminy z tej grupy uczestniczą w syntezie białkowych czynników krzepnięcia krwi, uczestniczą w prawidłowym formowaniu kości. Brak objawia się skazą krwotoczną i krwawieniami.
Witaminy syntetyzowane są przez rośliny i drobnoustroje (m.in. bakterie jelitowe). Zawiera je np. kapusta, szpinak, wątroba, olej sojowy.

Witamina C (KWAS ASKORBINOWY ) – rozpuszczalna w wodzie – jest to pochodna glukozy, chroni różne substancje przed utlenianiem, jest aktywatorem wielu enzymów. Głównym objawem jej niedoboru są owrzodzenia i krwawienia dziąseł. Mogą też pojawić się krwawienia do tkanki podskórnej i okostnej. Rany goją się długo i mają skłonność do zakażeń wtórnych, odporność na zakażenia jest zmniejszona. Widoczne jest rogowacenie i złuszczanie nabłonków, skóra przypomina tarkę. Mogą wystąpić zaburzenia wapnienia kości i wchłaniania żelaza.
Głównym źródłem witaminy są warzywa i owoce (zwłaszcza cytrusowe) spożywane na surowo.

Witamina P (RUTYNA, eskulina) – rozpuszczalna w wodzie – niedostatki tej witaminy objawiają się kruchością naczyń krwionośnych, wzrostem ich przepuszczalności, co prowadzi do krwotoczności.
Źródłem witaminy jest: gryka, papryka, owoce cytrusowe, ruta, czarny bez.

Witamina B1 (TIAMINA) – rozpuszczalna w wodzie – jest niezbędna do przemiany węglowodanów (cukrów) i związanej z tym funkcji wielu tkanek i narządów. Przy jej niedoborach dochodzi do uszkodzenia tkanki nerwowej, czego następstwem jest zapalenie wielonerwowe, nerwobóle, niedowłady, tężyczki, brak apetytu, luźne stolce i wymioty.
Źródłem witaminy są m.in.: drożdże, orzechy, mięso wieprzowe i baranie, ryby, kasze, mleko w proszku, ziarna zbóż i produkty zbożowe z grubego przemiału.

Witamina B2 (RYBOFLAWINA) – rozpuszczalna w wodzie – bierze udział w przemianie białek, zmniejsza zaburzenia nerwowo-mięśniowe. Jej niedobór powoduje zahamowanie wzrostu, obrzęk kończyn, głowy i okolic uszu, a także zwiększa podatność na zaburzenia neurologiczne.
Źródłem witaminy są m.in.: drożdże, nerki, wątroba, mleko i jego przetwory, jajka, makrela.

Witamina B6 (PIRYDOKSYNA) – rozpuszczalna w wodzie – niezbędna do przemian białkowych. Jej niedobór powoduje zaburzenia przemiany białek, zapalenie wielonerwowe, zmiany chorobowe skóry i łysienie.
Witamina jest syntetyzowana przez rośliny i bakterie jelitowe. Występuje w drożdżach, fasoli, jajkach, kiełkach pszenicy, mięsie.

Witamina B12 (KOBALAMINA ) – rozpuszczalna w wodzie – bierze udział w tworzeniu białych i czerwonych krwinek, przez to często określana jest jako czynnik przeciwanemiczny. Brak jej objawia się w postaci anemii złośliwej, spowodowanej głównie złym wchłanianiem witaminy.
Jej źródłem są nerki, wątroba, śledzie, jajka, mleko. Syntetyzowana jest także przez bakterie przewodu pokarmowego.

Kwas pantotenowy (witamina B5) – rozpuszczalny w wodzie – bierze udział w przemianach energetycznych węglowodanów i tłuszczów. Zapewnia prawidłowy wzrost i funkcjonowanie ośrodkowego układu nerwowego, bierze udział w budowie komórek. Wspomaga budowę naskórka, wpływa na porost i kolor włosów. Jego brak objawia się łuszczeniem, rogowaceniem, zaburzeniami w wytwarzaniu barwnika włosów i zaburzeniami neurologicznymi, zahamowaniem wzrostu, niedoczynnością nadnerczy, zaburzeniami czynności przewodu pokarmowego, chwiejnym chodem.
Znaleźć możemy go w drożdżach, wątrobie, nerkach, jajkach, a także jest syntetyzowany przez bakterie przewodu pokarmowego.

Cholina (organiczna zasada azotowa, zwana witaminą B8) – rozpuszczalna w wodzie – wraz z inozytolem wchodzi w skład lecytyny, zapobiega odkładaniu się tłuszczów w wątrobie i ułatwia im drogę do komórek oraz zapobiega osadzaniu się cholerterolu w ściankach żył. Pomaga w wydalaniu z organizmu toksyn i nagromadzonych leków. Niedobory prowadzą do stłuszczenia wątroby, co w konsekwencji prowadzi do jej marskości. Pogarsza się działalność mózgu i pamięć.

Inozytol (zwany witaminą B9) – rozpuszczalny w wodzie – zmniejsza ilość cholesterolu we krwi, wraz z choliną wchodzi w skład lecytyny, bierze udział w metabolizmie tłuszczów i cholesterolu, działa uspokajająco, przyspiesza procesy mózgowe.jest niezbędny w przekazywaniu bodźców nerwowych.
Niedostateczna jego ilość powoduje zahamowanie wzrostu, kłopoty z laktacją u karmiących suk, zmniejszenie perystaltyki jelit.
Syntetyzowany jest przez bakterie jelitowe. Jego źródłem jest mózg, serca wołowe, żołądki, nerki, śledziona i wątroba, a także kiełki pszenicy.

Kwas foliowy (witamina z grupy B) – rozpuszczalny w wodzie – niezbędny w procesie krwiotwórczym zachodzącym w szpiku kostnym. Jego niedobory powodują nieżyty przewodu pokarmowego, długotrwałe, luźne stolce, niedokrwistość i anemię, wypadanie włosów, powstawanie ognisk martwicy w mięśniach.
Występuje w drożdżach, wątrobie, zielonych jarzynach, a także syntetyzowany jest przez bakterie przewodu pokarmowego.

Witamina H (BIOTYNA, zwana tez wit. B7) – rozpuszczalna w wodzie – jest składnikiem wielu enzymów, które biorą udział w przemianach białek, węglowodanów i tłuszczów. Uśmierza bóle mięśniowe, utrzymuje zdrowy wygląd skóry. Opóźnia siwienie i przeciwdziała łysieniu. Niedobór powoduje suche zapalenie skóry, łojotok, bóle mięśni. Występuje spadek ciężaru ciała i okresowe kulawizny. Przy zbyt małych ilościach witaminy H w organizmie pojawiają się zaburzenia owłosienia. Skóra łatwo ulega stanom zapalnym, głównie w miejscach słabo owłosionych, takich jak pachwiny i pachy.
Witamina głównie syntetyzowana jest przez bakterie jelitowe. Występuje w wątrobie, drożdżach, mleku żółtku jaja. Białko surowego jaja, a właściwie zawarta w nim awidyna utrudnia wchłanianie biotyny.

Witamina PP (KWAS NIKOTYNOWY, niacyna) – rozpuszczalna w wodzie – zapewnia prawidłową barierę ochronną błon śluzowych – jej brak powoduje szczernienie języka, zapalenia skóry z łuszczeniem się naskórka, niekiedy nawet z martwicą. Język staje się zaczerwieniony i bolesny, może być także popękany. Zwierzę jest nerwowe, wykazuje brak koncentracji i kojarzenia. Występują zaburzenia czynności przewodu pokarmowego.
Źródłem witaminy są drożdże, wątroba, mięso, niektóre jarzyny, zboże.

Nienasycone kwasy tłuszczowe (znane też jako witamina F) – kwas linolenowy (Omega 3 lub n-3), oraz kwas linolowy (Omega 6 lub inaczej n-6). Są cennymi składnikami błon komórkowych, zapobiegają nadmiernej utracie wody przez skórę. Ich niedobory w diecie są najbardziej niebezpieczne u osobników młodych, mogą prowadzić do zaburzeń rozwoju centralnego układu nerwowego i siatkówki oka. U osobników starszych ich niedobór powoduje przewlekłe choroby skóry, zwyrodnienie nerek, dysfunkcje układu rozrodczego, choroby naczyniowo-sercowe, znaczny spadek odporności oraz skłonność do procesów zapalnych i alergicznych, a nawet do nowotworów. Kwasy te są zalecane jako dodatek przy leczeniu schorzeń skóry na tle alergicznym, grzybiczym, bakteryjnym, przy wspomaganiu leczenia wyłysień o podłożu hormonalnym, wpływają łagodząco na świąd i pozwalają łagodniej przejść zwierzęciu przez okres linienia.
Występowanie: kwas linolenowy – siemię lniane; kwas linolowy – olej słonecznikowy, sojowy, z wiesiołka i ogórecznika lekarskiego.
Ważne jest zachowanie optymalnych proporcji obu kwasów.

Magnez – poprawia metabolizm organizmu, działa uspokajająco na układ nerwowy.
Występuje w roślinach strączkowych, produktach zbożowych z grubego przemiału, warzywach zielonych.

Miedź – potrzebna do wytwarzania krwinek czerwonych, bierze udział w tworzeniu kości.
Występuje w wątrobie, warzywach i owocach.

Kobalt – potrzebny do tworzenia witaminy B12.
Występuje powszechnie więc nie zdarza się jego brak. Zawierają go m.in. wątroba, nerki i sledziona.

Fosfor – jest składnikiem budulcowym głównie kości i zębów, ale także i mięśni, mózgu i płynów ustrojowych. Jego zapotrzebowanie jest ściśle uzależnione od zapotrzebowania na wapń, wspólnie zapobiegają zaburzeniom w budowie układu kostnego u młodych osobników, ograniczają możliwość wystąpienia krzywicy, u osobników starych wspomagają gospodarkę mineralną organizmu.
Występuje w produktach spożywczych zarówno pochodzenia roślinnego jak i zwierzęcego.

Wapń – ściśle związany z fosforem. Wchodzi w skład kości, zębów, płynów organicznych (przez co śladowo wpływa na pracę serca i mięśni, oraz bierze udział w krzepnięciu krwi). Jego niedobór prowadzi do rozmiękczenia kości oraz zachwiania niektórych procesów biochemicznych. Wraz z fosforem zapobiega zaburzeniom w budowie układu kostnego u młodych osobników, ogranicza możliwość wystąpienia krzywicy, u osobników starych wspomaga gospodarkę mineralną organizmu.
Występuje głównie w mleku i produktach mlecznych, jajkach, kościach.

Inulina – należy do grupy prebiotyków, czyli nie trawionych składników pokarmu, które w naturalny sposób zwiększają liczbę pożytecznych bakterii w przewodzie pokarmowym, czyli bifidobakterii (m.in. odpowiedzialnych za wytwarzanie witamin z grupy B, oraz substancji hamujących wzrost bakterii szkodliwych). Wpływa to korzystnie na stan zdrowia i kondycję psa.
Występuje w cykorii (jako cukier zapasowy), można ją znaleźć także w czosnku, pszenicy, cebuli.

Opracowanie: H. Kabała

Cieczka u suk, czyli ruja, zwana niekiedy gonieniem

Cykl rozrodczy suki można podzielić na cztery wyraźne okresy:

1. okres przedrujowy (proestrus)
2. okres rui właściwej (oestrus)
3. okres uwsteczniania (metoestrus)
4. okres spoczynku (anoestrus)

Okres przedrujowy – trwa około 10 dni, licząc od wystąpienia pierwszych objawów cieczki: powiększone narządy płciowe i krwistoczerwony wyciek z pochwy…

Następuje silny wzrost licznych komórek rozrodczych znajdujących się w jajniku. Powstają pęcherzyki wypełnione cieczą zawierające dojrzewającą komórkę jajową (pęcherzyki Graafa). Pod ich wpływem macica ulega silnemu przekrwieniu przygotowując się do przyjęcia zapłodnionych jajeczek. Wskutek pękania małych naczyń krwionośnych w błonie śluzowej macicy, pojawia się ciemnoczerwony, krwisty wyciek z pochwy, który stopniowo staje się coraz bardziej przezroczysty. Zazwyczaj oznacza to osiągnięcie okresu jajeczkowania. Dotąd suka nie tolerowała samców, ale stopniowo wzrasta jej zainteresowanie psami.

Okres rui właściwej – następuje wzrost gruczołów błony śluzowej macicy i zwiększa się ilość wydzielanego śluzu (stąd okres ten nazywany jest wydzielniczym). Uwolnione komórki jajowe (proces ich uwalniania się jest stopniowy i może trwać kilka dni) wędrują do jajowodu. Do pękniętego pęcherzyka Graafa dostaje się krew, co powoduje powstanie ciałka żółtego. Hormony wydzielane przez ciałko żółte pozwalają na zagnieżdżenie się zarodka w błonie śluzowej macicy. Jest to najlepszy okres na krycie, a wypada przeważnie między 9 – 13 dniem cieczki, choć niektóre źródła podają między 11 – 14 dniem. Suka chętnie przyjmuje psy, stając nieruchomo z ogonem odchylonym na bok. Jeśli w tym okresie zostanie pokryta, jest to początek ciąży.

Okres uwsteczniania – jeśli nie dojdzie do zapłodnienia, zanika ciałko żółte, ustępuje obrzęk, zamyka się szyjka macicy. Srom powraca do normalnej wielkości, ustępuje wyciek z pochwy. Suka znów przestaje tolerować zbliżenie się samca.

Okres spoczynku – jest to okres pomiędzy jedną a drugą cieczką. Czynności rozrodcze suki ulegają zahamowaniu. W zależności od tego, jak często suka ma cieczkę, trwa on ok. 4 miesiące (przy dwóch cieczkach w roku) lub dłużej.

***

Suki dostają pierwszej cieczki zazwyczaj w wieku 6 miesięcy, ale może ona pojawić się nieco później, w wieku 8-10 miesięcy. Różna też bywa częstotliwość jej występowania: często jest to dwa razy do roku, przeważnie wiosną i jesienią. Nie jest to jednak sztywną regułą. Są suki, które mają cieczkę w odstępach co pół roku, ale są i takie, co mają cieczkę tylko raz w roku. Pierwsza cieczka niekiedy jest ledwie widoczna, czasami określana jako cicha ruja. Właściciel może łatwo ją przegapić, choć okoliczne psy raczej tego nie zrobią i należy uważać, aby nie doszło do przypadkowego pokrycia. W późniejszym okresie objawy cieczki są wyraźniejsze.

Objawy cieczki to: obrzmiały, mocno powiększony srom i wyciek o krwistoczerwonym kolorze, który stopniowo zmienia barwę na coraz jaśniejszą, aż staje się niemal zupełnie przezroczysty. Suka może mieć zmienny apetyt, częściej oddaje mocz znacząc teren . Widoczne są też zmiany w zachowaniu: posłuszna pupilka może zmienić się w nieznośną swawolnicę, odmawiającą posłuszeństwa. Właściciel często nie zdaje sobie sprawy z tego, że gdy suka w okresie cieczki zacznie aktywnie poszukiwać partnera, to może próbować uciec i nie wróci na zawołanie. Instynkt jest silniejszy od posłuszeństwa, więc najlepiej w tym okresie nie spuszczać jej ze smyczy. Suka z cieczką pozostawiona sama na ogrodzonym terenie, też nie będzie bezpieczna, gdyż niektóre psy pokonują nawet bardzo wysokie przeszkody aby tylko móc się zbliżyć do niej w tym okresie.

Cieczka trwa około 21 dni. Przez pierwsze dni suka odgania psy, lub też siada na ziemi, gdy te zbytnio się nią interesują. Dla psów jest ona już bardzo atrakcyjna, lecz sama nie odwzajemnia adoracji. Do pokrycia gotowa jest dopiero między 9 – 13 dniem cieczki (nie jest to jednakowo u wszystkich suk). Wykazuje w tym okresie ogromne zainteresowanie psami, zaczepia i zachęca do zabawy, a dotykana z tyłu staje nieruchomo z ogonem odchylonym na bok. Jeśli nie planuje się krycia, w tym właśnie okresie należy najbardziej pilnować. Z reguły po kilku dniach suka zaczyna znów odganiać psy, ale i tak należy jeszcze mocno zwracać na nią uwagę. Zdarza się, że po kryciu właściciel już nie pilnuje suki, a ta zostaje ponownie pokryta niechcianym psem. W miocie mogą się więc pojawić szczenięta po dwóch psach: tym planowanym i tym „dodatkowym”. Dzieje się tak dlatego, że jajeczka dojrzewają stopniowo, a proces ich uwalniania trwa czasami kilka dni.
Nie ma sztywnej reguły co do terminu krycia, zależy to indywidualnie od suki. Zdarza a się, że efektywne krycia były dokonywane nawet w 20-tym dniu cieczki. Najczęściej hodowcy jednak przyjmują, że kryje się około 11 dnia, potem najlepiej po 48 godzinach kryje ponownie. Dodatkowe krycie praktycznie nie zwiększa liczby szczeniąt w miocie (statystycznie jest to bardzo niewielki odsetek), jednak powtórne krycie często gwarantuje utrafienie odpowiedniego momentu, dzięki czemu suka będzie w ciąży.

Jeśli w czasie cieczki przydarzy się niechciane krycie, lub suka ucieknie na dłuższą chwilę (co może być jednoznaczne z kryciem), można zapobiec niechcianej ciąży stosując zastrzyk z hormonów w ciągu 36 godzin od domniemanego pokrycia. Warunkiem zastosowania zastrzyku jest nienaganne zdrowie suki. Jeśli jednak w ciągu tej samej cieczki powtórzy się krycie lub ucieczka (domniemane krycie), nie powinno się już stosować zastrzyku po raz drugi.

W warunkach naturalnych każda cieczka w zasadzie zakończona jest ciążą. Organizm suki często niezależnie od tego, czy suka była kryta, czy też nie – przygotowuje się do narodzin szczeniąt. W związku z tym bardzo częstym zjawiskiem są ciąże urojone. Są one niekiedy tak podobne do objawów normalnej ciąży, że nawet doświadczony hodowca może czasami dać się zwieść pozorom. Suka może przytyć i zachowywać się tak, jakby naprawdę była w ciąży. Pod koniec „ciąży” przygotowuje sobie miejsce, potem opiekuje się zabawkami lub jakąś rzeczą, którą uzna za swoje dziecko. Może nawet mieć mleko (w tym okresie można doskonale wykorzystać ją jako matkę zastępczą, gdyby zaszła taka potrzeba), jednak zalegający pokarm powoduje często ból i niewygodę. Ściąganie mleka ręką, czy masaże, dają tylko chwilową ulgę, bo w efekcie powodują wzmożenie jego produkcji.

Obalić należałoby mit, że dla zdrowia suka powinna być choć raz w życiu pokryta. Teoria ta, choć propagowana przez niektórych lekarzy weterynarii, nie została udowodniona naukowo. Takie jednorazowe krycia, zwłaszcza w starszym wieku, z pewnością nie poprawią zdrowia, a już na pewno nie uchronią suki przed ciążami urojonymi, które często są przyczyną problemów. Badania naukowe udowodniły, że ciąże urojone (a zwłaszcza zaleganie mleka, stany zapalne jakie występują z tego powodu) są niekiedy powodem powstawania raka sutków. Profilaktycznie stosowane są zabiegi sterylizacji (usunięcie macicy i jajników), które skutecznie zmniejszają zachorowania na raka. Nowotwory częściej dotykają suk z przetrwałym ciałkiem żółtym, torbielami jajnikowymi, rozrostem gruczołowym błony śluzowej macicy, zaburzeniami popędu płciowego i cyklu rui. Jeśli nie planujemy hodowli, na pewno sterylizacja jest więc o wiele lepszym rozwiązaniem niż byle jakie, nieprzemyślane krycie. Zwłaszcza, że te „krycia dla zdrowia” dokonywane są najczęściej gdy suka jest już starsza i jest już nieco późno na pierwszą ciążę – staje się ona zagrożeniem dla zdrowia samej suki. Pierwsze krycie powinno wypadać mniej więcej przy trzeciej cieczce, gdy zakończył się już wzrost i rozwój organizmu przyszłej matki. Ma ona wtedy około dwóch lat i jest gotowa na odchowanie szczeniąt. Najlepiej, aby pierwszy miot był odchowany zanim suka skończy 4 lata. Krycie po raz pierwszy suki mającej ponad 4 lata, może czasami powodować komplikacje ciąży i porodu, jak również mogą być problemy z samym zajściem w ciążę. Każde krycie powinno być mocno przemyślane, psa i sukę należy staranie dobierać do siebie, nie powinno się wykorzystywać pierwszego lepszego psa jakiego akurat mamy pod ręką. Takie mioty często potem na długi czas psują wizerunek prawdziwych przedstawicieli rasy. Szczenięta z takich miotów dalej używa się do hodowli, a te dają coraz bardziej przeciętne dzieci, coraz dalej odbiegające od wzorca rasy.

Opracowanie Helena Kabała

Materiały źródłowe:
„Kynologia. Wiedza o psie” – Jerzy Monkiewicz, Jolanta Wajdzik
„Psy i szczenięta. Wszystko o hodowli, pielęgnowaniu i leczeniu psów” – Andrew Edney, Roger Mogford
„Genetyka w praktyce. Poradnik dla hodowców psów” – Malcolm B. Willis
Czasopisma: „Pies”, „Mój Pies”, „Przyjaciel Pies”

Parę słów o wzrocu rasy…

Idealna waga została usunięta z wzorca owczarka szetlandzkiego. Psy o delikatniejszej kości są lżejsze, te z mocną kością mają masywniejszą budowę i są tym samym cięższe. Idealny wzrost psów został określony najnowszym wzorcem na 37 cm dla psów, a 35,5 cm dla suk (wcześniej psy: 38 cm, suki 35 cm) z tolerancją jednego cala w górę lub w dół. Warto dodać, że wzorzec amerykański dopuszcza tolerancję wzrostu od 13 do 16 cali, tj. od 33 cm do 40,6 cm, przy czym ogólnie przyjmuje się, że psy powyżej 40 cm. nie są wystawiane…

Długość tułowia sheltie powinna być nieznacznie dłuższa (mierząc od szczytu barku do guzów siedzeniowych) niż wysokość w kłębie. Korpus powinien być umiarkowanie długi, a nie jak to interpretowano w dawnym wzorcu: długi. Często błędne interpretowanie starego wzorca (co było spowodowane niezbyt precyzyjnym zapisem długości określanej od kłębu do nasady ogona) prowadziło do hodowania psów o jak najdłuższym tułowiu. Najnowsza wersja wzorca rasy określa to już precyzyjniej.

Kąt między łopatką a łokciem ma około 90 stopni , a kąt ustawienia łopatki w stosunku do podłoża wynosi 45 stopni (określał to dość dokładnie stary wzorzec rasy, jeszcze w tłumaczeniu prof. Dyakowskiej). Prawidłowo łokieć znajduje się w jednej linii pod kłębem, a odległość od łokcia do kłębu jest taka sama jak od łokcia do ziemi. Przy stromym ułożeniu łopatki i ramienia kłąb jest ledwie widoczny, a nogi ustawione są w jednej, pionowej linii od uszu do podstawy, klatka piersiowa jest mało widoczna. Kończyny przednie powinny mieć mocne kości, nie mogą jednak być one "ciężkie", powoduje to bowiem, że śródręcza są sztywne, a chód niezgrabny. Zbyt miękkie śródręcza są ustawione skośnie i wskazuje to na ich słabość.

Rozmiar: 15207 bajtówŚródręcza proste Rozmiar: 15207 bajtówŚródręcza zbyt miękkie.

Rozmiar: 12195 bajtówŚródstopie proste Rozmiar: 10644 bajtówNogi ustawione zbyt wąsko

Rozmiar: 12283 bajtówNogi ustawione zbieżnie

W tłumaczeniach starego wzorca widnieje zapis, który określa położenie kości udowej: ustawiona pod kątem prostym do kości biodrowej i w harmonii z ustawieniem łopatek. Oznacza to, że kąt nachylenia kości biodrowej w stosunku do podłoża powinien być taki sam jak i łopatki, czyli 45 stopni. Staw skokowy mocny i nisko osadzony, co może być tylko w przypadku psa o niezbyt długim śródstopiu.

Rozmiar: 14465 bajtówKątowanie prawidłowe Rozmiar: 15079 bajtówNogi ustawione podsiebnie

Rozmiar: 15238 bajtówTył stromy

Ruch psa nie powinien wykazywać śladu ociężałości. Powinien być elastyczny, płynny i wdzięczny z odbiciem tylnych kończyn zapewniającym pokonanie dużych dystansów przy możliwie najmniejszym wysiłku. Wykrok powinien być długi. Inochód, krzyżujące się albo kołyszące chody jak również chody sztywne i szczudłowate są wysoce niepożądane. Prawidłowy sheltie z doskonała naturalną budową tułowia i dobrym kątowaniem nóg powinien poruszać się chodem zwanym "single tracking". Tak w postawie stojącej, jak i w powolnym ruchu łapy powinny przylegać do podłoża, przy zwiększaniu szybkości lekko zbliżać się bokami do siebie, a przy bardzo szybkim ruchu stopa powinna sięgać wyimaginowanej, środkowej linii – ale bez krzyżowania się.
Rozmiar: 18905 bajtówKłus wyciągnięty Rozmiar: 19114 bajtówStromy przód – nogi wysoko unoszone

Rozmiar: 18807 bajtówInochód

Pies poruszającegy się szybkim kłusem

Rozmiar: 26349 bajtów

Czaszka i kufa jednakowej długości (punktem podziału są wewnętrzne kąciki oczu). Czaszka płaska umiarkowanie szeroka między uszami. Wygląda to mniej więcej tak: szerokość czaszki = długość czaszki = długość kufy (sheltie w porównaniu z collie ma nieco szerszą mózgoczaszkę). Dość ważne jest, aby górna linia czaszki przebiegała równolegle do górnej linii kufy: stop lekki, ale wyraźny. Wadą jest brak przełomu czołowego, głowa wysklepiona w części mózgowiowej lub o cofniętym czole.

Oko owczarka szetlandzkiego jest w kształcie migdałowym. Kąt osadzenia oka jest inny niż u collie (warto tu dodać, że psy amerykańskie różnią się od angielskich m.in. innym kątem osadzenia oka), stąd też inny wyraz oka. Oczy okrągłe są wadą (oko okrągłe nie ma kąta osadzenia oka i po tym można odróżnić go od oka migdałowego). Zbyt duże oko psuje harmonijną budowę głowy. Małe jak szparka, głęboko osadzone oko przysparza problemów zdrowotnych, jak również nie spełnia swojej funkcji. Pasące się owce zwracają baczną uwagę na oczy pilnującego je psa – szparkowate oko owca może zauważyć dopiero z bliskiej odległości.

Rozmiar: 27958 bajtów

Budowa ciała i kościec psa

1. chrząstka nosa
2. kufa (tej samej długości co czaszka)
3. krawędź czołowo-nosowa czyli stop
4 .czaszka (płaska, długości takiej jak kufa)
5. kość potyliczna (bez wyraźnego guza)
6. kręgi szyjne
7. łopatka (mniej więcej długości ramienia)
8. kłąb (punkt pomiaru wysokości psa)
9. klatka piersiowa z żebrami (żebra dobrze zaokrąglone, w dolnej połowie nieco spłaszczone)
10.kręgosłup
11.kręgi lędźwiowe (między ostatnim żebrem, a 12.kością biodrową)
13.kość krzyżowa
14.miednica (miednica i kość udowa tworzą kąt prosty)
15.staw biodrowy
16.nasada ogona
17.kość udowa (osadzona pod kątem prostym do miednicy)
18.ogon (końcem sięgający do stawu skokowego)
19.staw skokowy z guzem piętowym
20.kość śródstopia (tylne śródstopie widziane od tyłu proste, nogi ustawione równolegle)
21.łapa z palcami
22.kości podudzia
23.staw kolanowy
24.słabizna
25.pióra na kończynie przedniej
26.staw nadgarstkowy
27.łapa przednia
28.kość promieniowa
29.staw łokciowy (odstające łokcie świadczą o beczkowatych żebrach lub otyłości)
29.kość ramienia
30.staw barkowy (łopatka ustawiona mniej więcej pod kątem prostym do kości ramienia)
31.szczęka dolna, czyli żuchwa

Tekst i rysunki: Helena Kabała

Wzorzec rasy: owczarek szetlandzki

Grupa I, psy pasterskie i stróżujące

FCI – 88 OWCZAREK SZETLANDZKI (SHETLAND SHEEPDOG – SHELTIE)

OGÓLNY WYGLĄD ZEWNĘTRZNY – mały, długowłosy pies pracujący o pięknym wyglądzie, jest łatwy do ułożenia i inteligentny. O symetrycznej budowie ciała, tak że żadna część nie wygląda nieproporcjonalnie względem całości. Obfita sierść, grzywa i kryza. Ładnie ukształtowana głowa i słodki wyraz pyska tworzą idealny wygląd. 

CHARAKTERYSTYKA – czujny, łagodny, inteligentny, silny i pełen wigoru…

TEMPERAMENT – Przywiązany i posłuszny swojemu właścicielowi, nieufny wobec obcych. Nigdy nie okazuje nerwowości.

GŁOWA I CZASZKA – Głowa wytworna; patrząc z góry lub z boku w kształcie wydłużonego tępo zakończonego klina, który zwęża się od uszu w kierunku nosa. Szerokość czaszki proporcjonalna do długości czaszki i kufy. Wszystko należy rozpatrywać w odniesieniu do rozmiarów psa. Czaszka jest płaska, umiarkowanie szeroka na odcinku między uszami i bez wystającej kości potylicznej. Policzki płaskie, gładko przechodzą w dobrze zaokrągloną kufę. Mózgoczaszka i kufa są jednakowej długości, a punktem podziału jest wewnętrzny kącik oka. Górna linia czaszki jest równoległa do górnej linii kufy, z nieznacznym ale wyraźnym stopem. Nos, wargi i obwódka oka są czarne. Charakterystyczny wyraz głowy jest wynikiem doskonałej równowagi i połączenia czaszki i kufy, kształtu, koloru i rozmieszczenia oczu oraz prawidłowego umieszczenia i noszenia uszu.

UZĘBIENIE – Szczęki równe, prawidłowe, silne o dobrze rozwiniętej szczęce dolnej. Wargi zwarte. Zęby zdrowe o doskonałym, regularnym i pełnym zgryzie nożycowym, tzn. górne zęby dokładnie zachodzą na zęby dolne i są ustawione prostopadle do szczęk. Bardzo pożądany pełny komplet prawidłowo osadzonych 42 zębów.

OCZY – Średniej wielkości skośnie osadzone, o kształcie migdała. Ciemnobrązowe, z wyjątkiem psów o maści marmurkowej, u których jedno oko bądź oba mogą być niebieskie lub też niebieskie w plamki.

USZY – Małe, umiarkowanie szerokie u podstawy, umieszczone dość blisko siebie, na czubku głowy. W chwili odpoczynku, odrzucone do tyłu; w stanie czujności skierowane do przodu i w pozycji pół-wzniesionej o końcówkach opadających do przodu.

SZYJA – Muskularna, wygięta w łuk, o dostatecznej długości, by pies mógł dumnie nosić głowę.

KOŃCZYNY PRZEDNIE – Łopatki ustawione skośnie. W kłębie oddzielone jedynie kręgami, ale odchylone na zewnątrz tak, by pomieścić pożądane uwypuklenie żeber. Staw barkowy o prawidłowym kącie. Łopatka i ramię mniej więcej równej długości. Łokieć w równej odległości od ziemi i kłębu. Przednie kończyny, oglądane z przodu, są proste, muskularne i o wyraźnie mocnej kości. Śródręcza silne i elastyczne.

TUŁÓW – Długość od stawu barkowego do guzów siedzeniowych nieznacznie większa niż wysokość w kłębie. Klatka piersiowa głęboka, sięgająca do łokcia. Żebra dobrze wysklepione, zwężające się w dolnej połowie, co umożliwia swobodny ruch przednich kończyn i barków. Grzbiet prosty o pełnym wdzięku wysklepieniu nad lędźwiami, zad nachyla się stopniowo ku tyłowi.

KOŃCZYNY TYLNE – Szerokie i muskularne udo, kość udowa osadzona w miednicy pod właściwym kątem. Staw kolanowy wyraźnie zaznaczony, staw skokowy wyraźnie zaznaczony i niski, o mocnej kości. Śródstopia równoległe proste, gdy patrzymy na nie od tyłu.

STOPA – Owalna, część spodnia z dobrze rozwiniętymi opuszkami, palce zwarte.

OGON – Nisko osadzony; zwężający się ku dołowi, ostatni kręg kości sięga co najmniej do stawu skokowego; obficie owłosiony i lekko zawinięty w górę. Może być lekko wzniesiony przy ruchu, ale nigdy powyżej poziomu grzbietu. Nie może być nigdy skręcony.

CHÓD – Elastyczny, płynny i pełen wdzięku, poruszany energią tylnych kończyn, może pokonywać maksymalne odległości przestrzeni z minimalnym wysiłkiem. Wielce niepożądane są inochód, chód zaplatany (krzyżujący się), kołysanie się (na boki bądź falowanie) czy chód ociężały, nienaturalny (sztywny).

SIERŚĆ – Dwuwarstwowa; zewnętrzna okrywa to długi włos o szorstkiej teksturze i prosty. Podszerstek jest miękki, krótki i gęsty. Bardzo obfita grzywa i kryza, przednie kończyny z wyraźnymi frędzlami. Tylne kończyny, powyżej stawu skokowego obficie pokryte włosem, a poniżej stawu skokowego dość gładkie. Część twarzowa głowy gładka. Niepożądane okazy o krótkiej sierści.

UMASZCZENIE

– Śniade (sobolowe) – kolor czysty bądź cieniowany, wszystkie kolory od bladozłotego do ciemno-mahoniowego i we wszystkich swoich odcieniach, o intensywnym kolorycie. Niepożądana maść wilczasta.

– Tricolor /trójkolorowe/ – intensywnie czarny tułów, preferowane mocne podpalanie.

– Blue-merle (marmurkowe) – wyraźny srebrno-niebieski, o czarnych plamkach bądź łatach (jak w marmurze). Preferowane mocne podpalanie, ale jego brak nie jest karany. Wielce niepożądane łaty o głębokiej czerni czy szarawym bądź rudym odcieniu, zarówno w przypadku sierści okrywowej jak i podszerstka; ogólnie powinniśmy mieć wrażenie, że pies jest niebieski.

– Czarno-biały i czarno-podpalany – to kolory również uznawane.

Białe znaczenia mogą się pojawiać (z wyjątkiem psów czarno-podpalanych) jako gwiazdka/strzałka na głowie, w kołnierzu i na piersi, w kryzie, na nogach i końcu ogona. Preferowane jest posiadanie tych wszystkich bądź niektórych z tych białych plam (ale nie u psów czarno-podpalanych) lecz ich brak nie jest karany. Bardzo niepożądane są białe łaty na tułowiu.

ROZMIARY

Wzrost w kłębie:
Psy 37 cm
Suki 35,5 cm
Niepożądane odchylenia o więcej niż 2,5 cm powyżej bądź poniżej tej wysokości.

WADY – Wszelkie odstępstwa od wyżej podanych punktów należy uważać za wady, a znaczenie takiej wady należy rozpatrywać w dokładnym odniesieniu do jej stopnia.

UWAGA – Samce powinny mieć normalnie ukształtowane dwa jądra, całkowicie znajdujące się w mosznie.

– Tłumaczenie wersji oryginalnej z j. angielskiego: tłumacz przysięgły Anna Osuch
– Konsultacja: Mirosław Redlicki
– Przygotowanie i zamieszczenie na portalu: Helena Kabała

Jako krótki komentarz pozwolę sobie przytoczyć fragment książki państwa Redlickich „Brytyjskie psy pasterskie”:

„ …Mimo kolejnych zmian standardu, usuwających z jego tekstu odniesienia do collie – owczarek szetlandzki pozostaje na pierwszy rzut oka pomniejszonym owczarkiem szkockim, to jednak pomiędzy obydwoma rasami występują istotne różnice.
Sheltie powiększony do rozmiarów collie byłby od niego wyraźnie cięższy i krótszy. Inna trochę jest linia górna – u collie wysklepiona w lędźwiach znacznie bardziej niż u szetlanda. Spore są różnice kształtu głowy – wzorzec collie życzy sobie, aby stop był nieduży, ale wyczuwalny, natomiast u szetlanda ma być on nieduży, ale wyraźny. Różnica ta bardziej jeszcze rzuca się w oczy w praktyce, niż w opisie. Mimo, że w obu wzorcach głowa ma być długa i klinowata, to głowa collie jest proporcjonalnie znacznie węższa i dłuższa – współczesna głowa collie zupełnie nie pasuje do szetlanda. Inne są uszy, a ściślej – ich osadzenie. Uszy sheltie są osadzone bliżej siebie. Wzorcowe opisu oczu są u obu ras takie same, jednak oczy sheltie są nieco większe i o kształcie owalnym, a nie, jak u collie, niemal trójkątnym. Podobnie jak u collie, tak i u szetlandów panuje ostatnio bezsensowna moda na jak najmniejsze oko, co jest i nieładne, i niebezpieczne (patrz „collie eye anomaly”). Prawidłowa głowa owczarka szetlandzkiego jest trochę „lisia” w kształcie i wyrazie, dalekim od pełnego godności i rezerwy wyrazu collie. Krok szetlanda jesto nieco wyższy i jeszcze bardzije niż u collie „jednośladowy” – zarówno przednie, jak i tylne łapy stawiane są, zwłaszcza przy większej prędkości kłusu, w jednej linii.”

(tekst umieszczony za zgodą autora)  

Dla ciekawości można poczytać stary wzorzec z 1966 roku
Zobacz wzorzec sheltie z 1966 r.

oraz z 1963 roku
Zobacz wzorzec sheltie z 1963 r.

Ach te uszy…

… ileż elegancji i wdzięku dodają owczarkowi szetlandzkiemu. Jakże inteligentnego wyrazu nadają tej uroczej rasie.
– Małe, wysoko osadzone, umieszczone dość blisko siebie i bardzo ruchliwe. W spoczynku położone do tyłu, w gotowości postawione – jakby uniesione nad głową, z końcami załamanymi do przodu (mniej więcej w 1/3 wysokości) – tak określa je standard.
Dzięki swej budowie i położeniu są bardzo funkcjonalne i estetyczne. Ruchliwe, umieszczone na szczycie głowy – niczym radar wyłapują nawet najdrobniejszy szelest. Ponieważ stoją, są doskonale wietrzone, a załamane końce skutecznie chronią je przed opadami atmosferycznymi. Nie wymagają też specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych, gdyż nadmiar wosku sam, w postaci małych kuleczek, wydostaje się na zewnątrz.

Prawidłowo zbudowane i załamane ucho, to efekt długoletniej, często jednak niewdzięcznej pracy wielu hodowców. Mimo przemyślnych kojarzeń, już od 25 lat istnieje problem nieprawidłowych uszu. Bywają różne ich wady np. duże, szeroko rozstawione, nisko osadzone, ciężki, lekkie, no i oczywiście "stojące". Tej ostatniej poświęcimy większą uwagę, gdyż jest najbardziej rażąca. Jednak czasem może być ona skutkiem niedopilnowania ze strony właściciela.
Zdarza się, że po rodzicach o nienagannie załamanych uszach, rodzą się szczenięta, które mają obydwa, lub przynajmniej jedno – stojące, znane są również przypadki, gdzie psy obdarzone stojącymi uszami -nigdy nic przekazywały tej wady swojemu potomstwu. Wydaje się więc, że uszy rządzą się własnymi prawami i nic nie robią sobie z założeń hodowców. Już uszy 4 – 6 tygodniowych maluchów mogą mieć tendencję do stawania. Są lekkie i stopniowo coraz bardziej się podnoszą. Należy już wówczas je skory-gować, bo na pewno w przyszłości będą sprawiać kłopoty.
"Największym jednak zagrożeniem dla każdego ucha jest okres zmiany zębów. Występują wówczas znaczne zaburzenia gospodarki mineralnej organizmu i wtedy nawet najsolidniej załamane uszy mogą się podnieść i tak zostać! Jest to więc ten decydujący moment, który może przesądzić o ich późniejszym losie. Bacznie więc obserwujmy naszego małego przyjaciela, aby w porę zauważyć każdą nieprawidłowość.
Pamiętajmy! Czasem kilkanaście dni nieuwagi może zaważyć na ostatecznym wyglądzie uszu. Zdarza się, że i u dorosłych psów, w pewnych okresach. mogą stawać uszy. Tak może się zdarzyć przy stosowaniu diety zbyt obfitującej w wapń, podczas linienia, u suk podczas cieczki i ciąży, przy dużym stresie, Jest to więc wada, czy kaprys?

Stojące uszy, to duży problem zwłaszcza dla początkujących hodowców, Wystawianie psa z taką wadą z góry skazane jest na niepowodzenie. Nawet jeśli poza nią nie ma innych błędów. Dlatego też zachęcam – "pomóżmy" trochę uszom, by były załamane.
– Szczególnie polecany przecz angielskich hodowców jest masaż ucha. Na wewnętrzną jego stronę nakładamy niewielką ilość maści typu Linomag. Wmasowujemy ją energicznie w skórę aż do rozgrzania – rys. l. Następnie załamujmy ucho w 1/3 wysokości, a linię zagięcia starannie nagniatamy palcami – od zewnątrz – rys. 2. Czynność tę powtarzamy 2-3 razy dziennie, aż do osiągnięcia pożądanego efektu. Jest to sposób dość praco- i czasochłonny, ale daje zdecydowanie najlepsze i trwałe rezultaty.
Wśród wielu hodowców rozpowszechnione jest obciążanie koniuszków ucha np. gumą do żucia, woskiem czy specjalnym lepidłem. Metoda ta, aczkolwiek wygodna, nie zawsze daje dobre wyniki. Istnieje niebezpieczeństwo, że obciążone ucho, zmuszone do większej pracy, jeszcze bardziej się wzmocni i usztywni. Kiedy będzie pozbawione tego ciężarka – chętniej się podniesie do góry. Ucho w taki sposób skorygowane prawic zawsze będzie wymagało podklejenia (zwłaszcza przed wystawą).
Dla wyjątkowo "opornych" (początkowo) uszu, można zrobić specjalny stelaż z plastra i drutu. Po-trzebne nam do tego będą 2 kawałki plastra i drut np. ze spinki do włosów. Na wewnętrzną stronę ucha przyklejamy pierwszy plaster. Następnie przykładamy na niego spinkę i naklejamy drugi plaster. Potem ucho załamujemy w 1/3 wysokości. Uwaga! Plaster może powodować odparzenia, dlatego też nie może być przyklejony dłużej niż 12 godzin, a cały zabieg powtarzamy częściej niż raz w tygodniu.
Beznadziejną sprawą są wadliwe tzw. uszy szpica: małe, grube i bardzo sztywne. Są one pozostałością po szpicach, których krew płynie w żyłach dzisiejszych szetlandów. Psy z takimi uszami są i powinny być eliminowane z hodowli.
Zachęcam, zwłaszcza początkujących hodowców, do pracy nad niezdecydowanymi uszami, życzę cierpliwości i powodzenia, bo czasem tak niewiele przecież trzeba, aby je poskromić.

Agnieszka Fortaszewska – hodowla „Polcolland”

Literatura: 1. Shetland Sheepdogs Today – M. Bake/, 2. Sheltie Talk – J McKinney, B. Riesen-berg, 3 "Klubowe Sprawy 1992 "

Rysunki wykonała autorka.

Artykuł został napisany dla „Magazynu Collie & Sheltie” Nr 3/94.

Dziękuję autorce za wyrażenie zgody na umieszczenie go na portalu.

Żywienie psa

Żywienie psa jest bardzo ważnym elementem. Wpływa na jego prawidłowy rozwój, zdrowie i dobre samopoczucie.
Przy karmieniu psa należy pamiętać o kilku ważnych zaleceniach:
– Szanuj strefę prywatności swojego psa.
– Nigdy nie przeszkadzaj mu w czasie jedzenia i nie rozpraszaj jego uwagi.
– Niech w spokoju i bez stresów spożyje pokarm.
– Miski przeznaczone na karmę i wodę powinny być ustawione w cichym, spokojnym miejscu.
– Używaj miski, której twój pies nie może z łatwością przewrócić. Pamiętaj by mieć oddzielne miskę na wodę i pokarm.
– Staraj się karmić psa o tych samych porach.
– Nie karm psa na każde żądanie, bo to spowoduje jego otyłość…

Pies musi mieć zapewniony stały dostęp do świeżej wody. Pies potrzebuje dziennie około 1 litra wody na każde 4 kg ciała. Np. szetland ważący 8 kilogramów potrzebuje, więc około 2 litrów wody dziennie. Szczególnie zwracaj uwagę by pies miał pełną miskę wody po powrocie z długiego spaceru.
Nie karm psa resztkami ze stołu.
Czy psu można podawać kości? Można, tyle że z umiarem. Psy uwielbiają kości, jednak ich nadmiar często doprowadza do zaparć i trudności z wypróżnianiem. Przeznaczoną dla psa kość należy koniecznie obgotować lub sparzyć. Nie powinno się psu podawać kości drobiowych, gdyż są one zbyt kruche, łatwo się łamią, ich ostro zakończone końce mogą powodować zadławienia lub wbijać się w gardło.
Nagła zmiana pokarmu może doprowadzić do rozstroju żołądka i wpłynąć negatywnie na zachowanie psa.
Zapotrzebowanie pokarmowe psa nigdy nie jest tak duże jak w okresie szczenięcym. Do 7 miesiąca życia należy karmić szczeniaka 3 razy dziennie, potem przejść do podawania dwóch lub jednego posiłku.
Odpowiedni pokarm to taki, który pies je chętnie, po którym ma brunatny, stały stolec, lśniącą sierść i sprężystą skórę.

Podstawowe składniki żywieniowe:

BIAŁKO
Konieczne do prawidłowego wzrostu zwierzęcia i rozwoju tkanki mięśniowej Białko jest podstawowym budulcem wszystkich tkanek. Włosy, skóra, paznokcie i mięśnie składają się niemal wyłącznie z białka. W organizmie psa znajdują się tysiące różnych białek, zbudowanych z mniejszych cząsteczek zwanych aminokwasami, a każde z nich ma szczególną funkcję. Niektóre aminokwasy mogą być syntetyzowane przez organizm psa, inne muszą być dostarczone w pokarmie.
Dobrymi źródłami białka w karmach dla zwierząt są mięso, jaja, ryby, podroby, przetwory mleczne i drożdże.

WĘGLOWODANY
Dostarczają energii i wspomagają trawienie. Węglowodany są zbudowane z cukrów prostych, dwucukrów i wielocukrów. Stanowią one dla organizmu łatwo dostępne źródło energii. Zapas energii przechowywany jest w postaci glikogenu.
Dobrymi źródłami węglowodanów w karmach dla zwierząt są zboża – ryż, kukurydza i pszenica.

TŁUSZCZE
Energia dla organizmu oraz zdrowie skóry i okrywy włosowej. Tłuszcze i znajdujące się w nich niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (istotne składniki tłuszczy) są bardzo ważne dla zdrowia zwierzęcia. Stanowią one główne źródło energii w pokarmie psa i wpływają korzystnie na jego smak. Biorą wreszcie udział we wchłanianiu witamin rozpuszczalnych w tłuszczach.
Dobrymi źródłami tłuszczy w karmach dla zwierząt są tłuszcze zwierzęce, oleje roślinne oraz produkty uboczne mięsa i drobiu

WITAMINY
Konieczne do dobrego widzenia, wzrostu kości i wydajnego metabolizmu. Wszystkie reakcje zachodzące w organizmie psa odbywają się przy udziale witamin, które pełnią w nich funkcję katalizatorów. Witaminy dzielimy na rozpuszczalne w wodzie i rozpuszczalne w tłuszczach, a każda pełni ściśle określone funkcje. Na przykład, jeśli pies przetnie sobie łapę, jedna z witamin ułatwia krzepnięcie krwi, inna bierze udział w naprawie uszkodzenia. Ponieważ trudno jest zbilansować w pokarmie witaminy pochodzące ze źródeł naturalnych tak, aby zaspokoiły zapotrzebowanie zwierzęcia, często są one dodawane do karmy.
Dobrymi źródłami witamin w karmach dla zwierząt są dodatki witaminowe, przetwory mleka, warzywa, wątroba, nerki, drożdże i zboża.

WŁÓKNO (BŁONNIK)
Jest to związek organiczny, zawarty przede wszystkim w węglowodanach.
Błonnik umożliwia prawidłową drożność (pejelit), a jego nieobecność lub choćby niedobór jest przyczyną większości problemów związanych z zaparciami. Zapewnia właściwą perystaltykę jelit, jego niedobór może powodować problemy z zaparciami lub biegunkami.
Dobrymi źródłami włókna w karmach dla zwierząt są zboża – ryż, kukurydza, pszenica oraz produkty pochodzenia roślinnego.

ZWIĄZKI MINERALNE
Wzmacniają zęby i kości. Niektóre związki mineralne stanowią budulec pewnych struktur organizmu, takich jak kości i zęby. Wpływają też na gospodarkę płynami, a więc na przykład na objętość krwi. Związki mineralne są niemal niezniszczalne i nie ulegają rozkładowi w czasie przetwarzania surowców, natomiast ich wchłanianie z przewodu pokarmowego jest czasem utrudnione. Pamiętaj, że za duże ilości związków mineralnych są trujące. Podobnie jak w przypadku witamin, trudno właściwie je zbilansować wykorzystując jedynie źródła naturalne, wiele karm zawiera je więc w postaci dodatków. Dobrymi źródłami związków mineralnych w karmach dla zwierząt są dodatki mineralne, ryby, mięso, wątroba, przetwory mleka, zboża i mączka kostna.

PLUSY I MINUSY SUCHEJ KARMY
-sucha karma jest tak zbilansowana, że nie powinna być szkodliwa
-dobre suche karmy są bogatsze w wiele składników i witamin
-dobra dla tych właścicieli, którzy nie mają czasu na przygotowywanie domowych posiłków dla psa
-są różne rodzaje – dla dużych/małych psów, dla odpowiednich ras, dla szczeniaków i dorosłych, dla chorych psów itd.
-może spowodować biegunkę
-może być przyczyną alergii
-właściciela może przerazić cena suchej karmy, pamiętajmy – im większe opakowanie tym bardziej ekonomiczne! i tak: dzienna porcja suchej karmy dla szetlanda kosztuje od 2,7zł/dzień do 4,50zł/dzień (w zależności od firmy)
-pies jedzący suchą karmę nie przytyje
-tanie karmy posiadają pewne kuszące dodatki ale niekoniecznie są dobroczynne dla psiaków

PLUSY I MINUSY KARMY PRZYGOTOWYWANEJ WŁASNORĘCZNIE
-zły dobór składników może spowodować biegunkę
-może nie posiadać odpowiednich proporcji składników odżywczych
-chory pies chętnie je gotowane jedzenie, dobrze przygotowane mu nie zaszkodzi
-może być przyczyną alergii.
-cena dziennej porcji gotowanego jedzenia: 1 średnia marchewka ok 0,50zł + 1 średnia pietruszka ok. 0,50zł + udko z kurczaka ok 2zł + ryż + woda i prąd/gaz do ugotowania (ceny mogą być zróżnicowane w zależności od sklepu lub pory roku)
-pies jedzący gotowane jedzenie może łatwo przytyć

Co do łączenia suchej karmy z gotowanym jedzeniem zdania są podzielone i u właścicieli i u weterynarzy.
Powinniśmy spróbować dać psu wybór. I nie martwmy się, ze pies jest wybredny. Może mu zwyczajnie nie smakować podane jedzenie. Spójrzmy na siebie – nie wszyscy ludzie lubią wątróbkę czy szpinak.

Artykuł powstał na podstawie informacji i artykułów znalezionych w Internecie.

Opracowanie: Katarzyna Szulc

Zobacz: rola witamin

PRĘGOWANE SHELTIE

PRĘGOWANE SHELTIE

Pierwszy wzorzec dla owczarka szetlandzkiego był bardzo szczegółowy, jeśli chodzi o kolor pręgowany. W 1910 roku Shetland Sheepdog Club of Lerwick podaje:
jakikolwiek kolor z wyjątkiem pręgowanego jest dopuszczalny
Praktycznie od tej pory kolor pręgowany jest kolorem wyraźnie zakazanym dla sheltie.

sheltie little-starDlaczego właśnie kolor pręgowany stał się kolorem zakazanym w naszej rasie?

 

Przypuszczenia są takie, ze ludzie którzy tworzyli standard wiedzieli lub podejrzewali wprowadzenie do owczarka szetlandzkiego psa pręgowanego z innej rasy. Prawdopodobnie był to szkocki terier lub welsh corgie cardigan. To rasy krótkonożne i domieszka ich krwi prawdopodobnie miała mieć wpływ na obniżenie wzrostu szetlanda. Jednak pojawienie się genów psów krótkonożnych zmieniło sylwetkę sheltie i w gruncie rzeczy nie dało oczekiwanego efektu, dlatego też zakaz był wymierzony w wyeliminowanie wszystkich osobników pochodzących z tamtych krzyżówek.

Wg historii, pierwszy szetland sprowadzony do Ameryki był umaszczenia pręgowanego. Mimo zakazu dla koloru pręgowanego, kolor ten pojawia się w rasie praktycznie do dnia dzisiejszego. Jeszcze nie tak dawno w amerykańskiej hodowli Barlo (hod. Bob Miller), po Silmple Simons Harley i Simple Simons Frannie urodził się miot szczeniąt pręgowanych  http://www.barloshelties.com/brindle.html

Jak to możliwe? Wszak zakaz trwa od dawna i praktycznie nie widuje się pręgowanych szetlandów?

Może zanim wyjaśnię jak to możliwe, na początek kilka słów przypomnienia o kolorze pręgowanym. Potocznie mówiąc pręgowanie to umaszczenie jasne, które na ciele ma ciemne pręgi (zwykle biegnące z góry na dół, jak u zebry, tylko nie tak wyraźne, a bardziej rozmazane, jakby rozmyte).

brindle brindle
Kolor pręgowany warunkuje gen dominujący. Czyli pies go ma i jest pręgowany, lub go nie ma i nie jest pręgowany. Gen pręgowania powoduje strefowe rozmieszczenie pigmentowanego na ciemno włosa. Jego działanie widoczne jest tylko na feomelaninie  (to jedna z form melaniny, a jest to barwnik jasny, czerwono żółty). Czyli pies czarny nie może być pręgowany, a pręgowanie może być widoczne jedynie u psa złotego lub śniadego. Pies czarny może  jednak “przenieść” pręgowanie w formie ukrytej.

brindle brindle
U tricolora pręgowanie uwidoczni się na obszarze podpalania, jednak u bi-colora przeniesienie pręgowania jest w formie całkowicie ukrytej. To samo dotyczy koloru merle bez obszarów podpalania, czyli bi-merle. Pręgowanie może być przekazywane z rodzica na potomka, aż do chwili urodzenia się psa z podpaleniami lub psa śniadego. Jeśli śniady lub tricolorowy potomek otrzyma gen pręgowania, uwidoczni się ono na jego całym ciele (pies śniady) lub na podpaleniach (triclor lub blue-merle) o ile te psy otrzymają po rodzicu gen pręgowania.

Takie pręgowane szetlandy są zupełnie zdrowe, jednak z uwagi na wyraźny zakaz wzorca nie mogą być używane do dalszej hodowli.

Helena Kabała

Artykuł napisany na podstawie informacji starej prasy i informacji od hodowców, także m.in. na podstawie strony Sue Ann Browling http://bowlingsite.mcf.com/genetics/genetics.html