– selekcja
– dobór hodowlany
– metody kojarzeń.
Selekcja
Hodowla psów jest prowadzona w warunkach sztucznych. Nie ma naturalnej selekcji jak w przypadku dzikich zwierząt, to człowiek decyduje o reprodukcji. Motorem postępu hodowlanego jest dobra selekcja, zwłaszcza prowadzona w wielu kierunkach. Jest to praca konieczna, aby utrzymać wygląd i zdrowie danej rasy. Pierwszym etapem selekcji są wystawy. Ważna jest obiektywna, ale surowa ocena sędziego. Łagodny sędzia przyciąga wielu wystawców, ale pociąga to za sobą pewne nieodwracalneskutki, niekoniecznie dobre dla rasy: wpis "suka hodowlana" czy "reproduktor" mogą dostać psy lub suki, które czasami nie powinny być użyte do hodowli ze względu na swoje wady. Taki pies czy suka niepowinny stać się bazą do dalszej hodowli. Tu więc dalszarola hodowcy. Im bardziej surowe kryteria, tym mniej rozbieżności w fenotypie danej rasy, a każde następne pokolenie będzie lepsze od poprzedniego.
Dobór hodowlany
Mając na celu ciągłe udoskonalanie, musimy dobrze dobierać psa i sukę. Trzeba przeanalizować wady i zalety suki (nie ma psów idealnych), po czym odpowiednio dobrać partnera. Nie wolno kryć jej psem o podobnych wadach wyglądu czy ruchu – potomstwo te wady odziedziczy i przekaże je dalej. Nie wyrównujmy też wady jej przeciwieństwem, szukajmy osobnika bez tej wady. Kryjąc np. karłowatą sukę przerośniętym psem nie otrzymamy szczeniąt o średnim wzroście, lecz ich wzrost będzie coraz bardziej zróżnicowany. Większą szansę daje nam pies o idealnym wzroście, bo wtedy na pewno chociaż część dzieci będziemiała dobry wzrost. Znając zasady dziedziczenia niektórych cech (mogą być: dominujące , lub recesywne – czyli ustępujące) będziemy wiedzieli jakie cechy musi mieć pies, aby potomstwo było jak najlepsze.
Nie zawsze też powinniśmy sugerować się wyłącznie osiągnięciami psa. Należy zwracać uwagę na to, jakie geny przekazuje dzieciom. Czasem pies o ogromnych osiągnięciach wystawowych może się okazać miernym reproduktorem, zaś może być i odwrotnie: doskonały pies może nie lubić wystaw, lub znajduje się w rękach osoby niezbyt zainteresowanej licznymi wystawami, w związku z czym jego osiągnięcia wystawowe są bardzo skromne. Zawsze należy dokładnie prześledzić przodków, a także potomstwo. Jest tokolejny żmudny etap pracy hodowlanej, ale niezbędny dla osiągnięcia efektów. Dobry reproduktor daje zawsze dobre dzieci, a często zostawia po sobie ślad, który widać przez wiele pokoleń.
Metody kojarzeń
– Kojarzenie liniowe, czyli dające jak największe podobieństwo do przodka – założyciela linii
– Kojarzenie międzyliniowe
– Inbred, czyli chów krewniaczy zwany też chowem wsobnym.
Najlepsze efekty daje kojarzenie liniowe. Dobra linia hodowlana bazuje na kilku spokrewnionych reproduktorach. Zwiększa to prawdopodobieństwo posiadania przez potomstwo tych samych genów, co przodek – założyciel linii. Jeżeli posiadał jakieś geny niepożądane (był heterozygotą), to ten typ kojarzeń spowoduje u części potomstwa ujawnienie się wady w formie homozygoty recesywnej,które to osobniki, niestety, trzeba wyeliminować z dalszej hodowli. Część potomstwa będzie jednak homozygotami dominującymi, przekazującymi tylko dobre cechy.
Kojarzenie międzyliniowedaje nieco mniejsze efekty, gdyż trudniej w przypadkowych kojarzeniach wyeliminować osobniki heterozygotyczne, a takich jest w hodowlach najwięcej. Osiągnięcie dobrego osobnika – homozygoty dominującego, przekazującego tylko dobre cechy jest tu częściej zasługą przypadku.
Inbred, czyli chów krewniaczy, polega na krzyżowaniu osobników silnie spokrewnionych ze sobą: pełnego rodzeństwa, rodziców z dziećmi, lub dziadków z wnukami. Im bliższe jest pokrewieństwo, tym silniejszy inbred. Jest to metoda wyłącznie dla bardzo doświadczonego hodowcy doskonale znającego genotyp inbredowanych osobników. Daje doskonałe efekty w postaci szybkiego wyeliminowania wad i utrwalenia cech dodatnich, ale niesie za sobą duże ryzyko chorób lub nawet śmierci związanych z mutacją genów (geny letalne i półletalne). Prowadzi to do obniżenia wzrostu, zdrobnienia budowy i zmniejszenia płodności – zmniejsza się liczba szczeniąt w miocie. Psy są też bardziej podatne na choroby,skraca się ich żywotność.
Reasumując, hodowla z pozoru wydaje się bardo prosta. Niestety tak nie jest. Gdyby to było tak łatwe, mielibyśmy tylko same psie piękności. Czasem natura płata figla w złą, lub dobą stronę, niezależnie od zamierzeń. Dbając jednak o te podstawowe prawa mamy pewność, że szetland pozostanie szetlandem w pełni swego uroku.
000A – Białystok
B000 – Bielsko – Biała
000B – Bydgoszcz
C000 – Bytom
000C – Chojnice
D000 – Chorzów
000D – Częstochowa
E000 – Gdańsk
000W – Gdynia
000E – Gorzów Wielkopolski
F000 – Grudziądz
000F – Inowrocław
G000 – Jelenia Góra
000G – Kalisz
H000 – Katowice
000H – Kielce
J000 – Koszalin
000J – Kraków
X000 – Krosno
Z000 – Legnica
Y000 – Leszno
K000 – Lublin
000K – Łódź
L000 – Nowy Sącz
Q000 – Nowy Targ
000L – Olsztyn
M000 – Opole
000M – Płock
N000 – Poznań
U000 – Przemyśl
000Y – Racibórz
000U – Radom
000T – Rybnik
000N – Rzeszów
000Z – Słupsk
P000 – Szczecin
000P – Toruń
R000 – Wałbrzych
A000 – Warszawa
W000 – Włocławek
000R – Wrocław
S000 – Zabrze
000S – Zakopane
T000 – Zielona Góra
Numer tatuażu powinien być czytelny i wyraźny, posiada go każdy pies który ma wystawioną metrykę urodzenia, czyli dokument uprawniający do wydania rodowodu.
H. Kabała
Genetyka, to dość złożona dziedzina nauki, która ciągle odkrywa przed nami nowe karty. W wielkim skrócie spróbuję wyjaśnić chociaż podstawy genetyki potrzebne przy hodowli psów. Sam fakt, że hodowca wie, co przekazuje jego pies lub suka szczeniętom – to już genetyka, tylko nie nazywana po imieniu.
Na początek może kilka pojęć:
FENOTYP- jest to wygląd zewnętrzny psa, jego psychika i cechy użytkowe; są to wszystkie dostrzegalne cechy będące wynikiem dziedziczenia i wpływu środowiska w którym żyje dany osobnik.
GENOTYP- jest to zespół wszystkich genów organizmu. Warunkuje on wygląd zewnętrzny, czyli fenotyp psa.
GEN- podstawowa jednostka dziedziczności (fragment DNA). Daną cechę warunkują zawsze dwa geny: jeden od ojca, drugi od matki. Dla hodowcy nie jest ważna budowa genu, ale to o czym on decyduje – jaką informację przenosi, zwłaszcza, że w niezmienionej postaci jest on przekazywany z pokolenia na pokolenie.
GENY LETALNE -uniemożliwiające normalny rozwój i powodujące śmierć zwierzęcia.
GENY PÓŁLETALNE- powodująceogólne zdrobnienie, obniżenie wzrostu i zmniejszenie liczebności miotu, a także w dużym stopniu utratę odporności na choroby.
ALLELE- geny warunkujące zawsze tę samą cechę. Może być ich kilka, ale u danego osobnika występują tylko dwa tworząc parę (dwa allele warunkują jedną cechę).
CHROMOSOM- nitkowata struktura zbudowana z DNA (geny są częścią składową chromosomu, umiejscowione są zawsze w tym samym miejscu w łańcuchu DNA). Chromosomy znajdują się w jądrze komórkowym. Liczba chromosomów dla każdego gatunku jest charakterystyczna – pies ma 78 chromosomów (a właściwie 39 par homologicznych chromosomów). Jest toliczba DIPLOIDALNA, czyli pełny komplet. Komórki rozrodcze posiadają liczbę chromosomów zredukowaną do połowy, czyliHAPLOIDALNĄ.
AUTOSOMY- 38 par chromosomów u psa, które są identyczne co do kształtu i rozmiaru (parę 39 tworzą chromosomy płci).
ALLOSOMY- chromosomy płci (u psa 39-ta para chromosomów). Samice mają parę identycznych chromosomów (XX), samce zaś jeden taki sam jak u samicy, drugi krótszy (XY)
LOKUS- miejsce w chromosomie, gdzie zlokalizowany jest dany gen, warunkujący określoną cechę.
HETEROZYGOTYCZNY- mający w genotypie dwa różne pod względem swych właściwości dziedzicznych allele genu (dominujący – oznaczany dużą literą i recesywny – oznaczany małą literą), np.: Aa.
HOMOZYGOTYCZNY- mający w genotypie dwa takie same allele genu, np.: AA – homozygota dominująca, aa – homozygota recesywna.
DOMINUJĄCY- czyli taki, który sprawia, że dana cecha zawsze jest widoczna w fenotypie zwierzęcia (nawet wtedy, gdy w parze znajduje się gen dominujący i recesywny).
RECESYWNY- czyli taki, który niesie cechę ustępującą. Aby dana cecha się uwidoczniła w parze muszą być dwa takie same, recesywne geny – dany osobnik musi być homozygotą pod względem tej cechy.
NOSICIEL- osobnik w którego genotypie znajduje się gen recesywny. Taki osobnik jest zawsze heterozygotą.
DOMINACJA NIEZUPEŁNA- gen dominujący niecałkowicie maskuje obecność genu recesywnego, co jest widoczne w fenotypie danego osobnika poprzez częściowe uwidocznienie się cech niesionych przez oba geny.
CECHY ILOŚCIOWE- cechy uwarunkowane przez poligeny, to od nich zależy kształt i rozmiar ciała, cechy użytkowe.
CECHY JAKOŚCIOWE- mają znaczenie głównie estetyczne, warunkują np. rodzaj włosa, jego zabarwienie itp.
PIERWSZE PRAWO MENDLA- (podstawowe prawo dotyczące dziedziczenia) mówi nam, że w gametach (komórkach rozrodczych) występuje tylko jeden allel danego genu.
Krzyżując rodziców będących homozygotami (dot. określonej cechy) w pierwszym pokoleniu otrzymamy wszystkie szczenięta jednakowe: są one mieszańcami (heterozygotami) pod względem danej cechy. Na przykład krzyżując w pierwszym pokoleniu sheltie o ubarwieniu rudym (homozygotyczny) i tricolora (homozygotyczny), otrzymamy szczenięta wyłącznie o umaszczeniu rudym, ponieważ genem dominującym jest gen rudy, a gen na tricolor jest genem recesywnym. Każde ze szczeniąt będzie jednak nosicielem genu na tricolor. Jeśli natomiast w pierwszym pokoleniu otrzymamy szczenięta zarówno rude, jak i tricolorowe, oznacza to, że pies rudy nie jest homozygotą (ma jeden gen na kolor rudy, a drugi na tricolor).
DRUGIE PRAWO MENDLA- mówi, że cechy organizmu dziedziczą się niezależnie od siebie. Dotyczy to rozszczepiania cech w pokoleniu drugim. Krzyżując zewnętrznie jednakowe mieszańce (heterozygoty) między sobą, w drugim pokoleniu otrzymamy osobniki o różnym wyglądzie pod względem danej cechy i zawsze w określonym stosunku liczbowym (3:1 lub 1:2:1).
Oznacza to, że krzyżując np. dwa śniade sheltie, gdzie oba osobniki będą nosicielami genu na tricolor, otrzymamy (zakładając, że urodziły się 4 szczenięta): trzy pieski śniade i jednego tricolora. Przy czym jeden piesek będzie homozygotą, dwa zaś heterozygotami niosącymi gen na tricolor.
Znając podstawowe zasady dziedziczenia, możemy wpłynąć na korzystne zmiany w hodowli psów. Pamiętajmy jednak, że potomstwo otrzymuje połowę genów od matki, połowę zaś od ojca. Wybór dobrego reproduktora ma o tyle większe znaczenie, że pies pozostawia po sobie nieporównywalnie więcej szczeniąt niż suka, stąd jego wpływ na hodowlę jest większy. Można nawet określić, że postęp hodowlany zależy od jakości używanych reproduktorów. Dlatego też kryteria wyboru psa jako reproduktora powinny być surowsze, aniżeli suki. Co jednak nie oznacza, że kiepskie suki powinny być użyte do hodowli – wręcz przeciwnie. Jest nawet powiedzenie: "jeśli chcesz wiedzieć jaki to pies, zobacz jego matkę". Wybierając sukę przeznaczoną do dalszej hodowli można pozwolić jednak na pewne niedoskonałości (nie dotyczy to charakteru), ale należy wtedy bardzo starannie dobierać jej partnera. Niestety zawsze sprawą przypadku jest to, który gen z danej pary posiadanej przez osobnika, zostanie przekazany potomstwu. Podczas powstawania komórek rozrodczych ilość chromosomów, a zatem i genów, zostaje zredukowana do połowy, a taki podział na komórki rozrodcze nazywa się MEJOZA. W gamecie zostaje tylko jeden allel z danej pary. Nigdy nie wiadomo który, bo jest to sprawą przypadku. Tak samo przypadkowe jest łączenie się gamet. Może się więc zdarzyć, że para doskonałych rodziców daje nienajlepsze potomstwo, gdyż ich dzieci otrzymują od nich te najgorsze geny, ukryte w ich genotypie w formie recesywnej. Równie dobrze może być i tak, że para przeciętnych psów da potomstwo znakomite, gdyż przekaże im wyłącznie geny najlepsze. Zazwyczaj jest to jednak wyjątek, więc nie liczmy, że kojarzenie miernych psów da jakieś wyniki. W ten sposób możemy się wcale nie doczekać żadnych sukcesów.
Pracując nad ulepszaniem rasy, warto pamiętać o jeszcze jednej, bardzo ważnej rzeczy: do jakiego celu dana rasa została stworzona.
Większość psów, nawet tych pracujących, spełnia w swym życiu tylko rolę psa pieszczoszka, większość dnia słodko drzemiącego na kanapie. Nie oznacza to jednak, że powinny być pozbawione cech użytkowych, które decydowały o powstaniu danej rasy. Można też "upiększać" wygląd rasy, ale nie może to spowodować utrudnienia w pracy, którą powinien wykonywać dany pies. Np. w przypadku sheltie dąży się do pięknego owłosienia. Dużo jeszcze jest tu do zrobienia, ale nie można jednak doprowadzić do przesady, aby futro było zbyt obfite. Taki pies wcale nie będzie przydatny do pracy: wyobraźcie sobie kłębek futra ganiający za owcami. Nie radził by sobie najlepiej, za to niesamowicie pięknie prezentował by się w roli psa – zabawki, ale przecież nie chodzi o zmianę przeznaczenia rasy. Trzeba więc osiągać pewne cechy, ale z umiarem. Długi włos jest cechą recesywną i ustępuje przed krótkim, ale sheltie są wyłącznie długowłose. Cechą dominującą jest też występowanie długiego włosa na kryzie, portkach i ogonie. Co do umaszczenia, to w przeciwieństwie do innych ras kolor czarny jest ustępujący przed śniadym (merle też jest genem dominującym), przy czym osobnik o ubarwieniu:
– bicolor – ma zawsze dwa geny na bicolor;
– tricolor – ma dwa geny na tricolor lub jeden gen na tricolor a drugi na bicolor;
– śniady (rudy) – ma dwa geny na kolor śniady, lub jeden śniady, a drugi na tricolor lub bicolor;
– blue-merle – prawidłowo ma jeden gen merle, a drugi na brak merlingu; tylko tzw. podwójny merle ma oba geny na merle. Oprócz tego ma geny jak tricolor;
– bi-blue – prawidłowo ma jeden gen merle, a drugi na brak merlingu; tylko tzw. podwójny merle ma oba geny na merle. Oprócz tego ma geny jak bicolor;
– śniady merle (rudy merle) – prawidłowo ma jeden gen merle, a drugi na brak merlingu; tylko tzw. podwójny merle ma oba geny na merle. Oprócz tego ma geny jak pies śniady;
– biały merle (czyli podwójny merle) – ma dwa geny na merle; psy o takim genotypie często są głuche i/lub ślepe.
Znając powyższe łatwo przewidzieć, jak ubarwione szczenięta mogą się narodzić z danego kojarzenia, choć nie jesteśmy w stanie przewidzieć, który z posiadanych genów ojciec lub matka przekaże danemu potomkowi.
Są pewne cechy ważne, które bez względu na dalszy rozwój rasy powinny być zachowywane. Wszystkie psy poruszające się podczas pracy kłusem (m.in. sheltie) powinny mieć nisko noszony i osadzony ogon. Wysoko noszony i osadzony ogon powoduje skrócenie akcji zadu, a w konsekwencji skraca też wykrok kończyn przednich. Ruch jest mniej wydajny, co powoduje szybsze męczenie się psa podczas pracy. Biorąc pod uwagę, że wysoko noszony ogon jest cechą dominującą nad właściwe osadzonym, łatwo tę wadę usunąć z hodowli (wystarczy tylko nie używać do hodowli osobników z tą wadą, a zniknie bardzo szybko). Ważna jest też długość ogona. Pies pracujący przy owcach musi być zwrotny. Ogon pełni tu rolę steru przy szybkich zwrotach, a więc jego rola jest ważna podczas wykonywanej pracy. Niestety krótki (skrócony) ogon to cecha recesywna, a więc wiele psów może być jej nosicielem, a wada ujawni się dopiero, gdy dany osobnik będzie homozygotyczny pod tym względem. Aby tak było, musi dostać recesywny gen od ojca i od matki (oboje rodziców muszą być nosicielami takiej cechy).
Wydajny ruch, to nie tylko sprawa ogona. Najważniejszą rolę pełnią tu kończyny, a w dużej mierze ich prawidłowe kątowanie. Przesadne kątowanie kończyn tylnych prowadzi do braku równowagi ruchu (tylko psy o długim tułowiu mogą się poruszać dobrze przy zbyt mocnym kątowaniu tyłu). Strome kątowanie powoduje skrócenie wykroku (dodatkowo u psów ras ciężkich, mających takie kątowanie tyłu często dochodzi do zerwania więzadeł krzyżowych). Jeśli wada ta występuje przy kończynach przednich – pies podnosi łapy wysoko do góry, co powoduje jego szybsze męczenie się. Strome kątowanie to cecha dominująca nad prawidłowym. Użycie psa o dobrym kątowaniu (homozygoty) zawsze poprawi potomstwo, ale tylko w przypadku kojarzenia z psem o takim samym kątowaniu dzieci odziedziczą tę cechę. U osobników będących heterozygotami, potomstwo będzie miało zróżnicowane kątowanie: część potomstwa otrzyma gen dominujący, część dobry – recesywny. Tylko u homozygoty recesywnej kątowanie będzie prawidłowe.
Długi tułów u sheltie to przejaw dawnego wzorca rasy, gdzie nie była sprecyzowana długość i hodowcy słowo "długi" przesadnie uwidocznili w hodowanych przez siebie psach (jeszcze trochę a mielibyśmy jamnika!). Długi tułów to cecha dominująca nad krótkim. Długość tułowia często jest w ścisłej zależności od długości głowy. Psy takie często mają dość długą głowę (też cecha dominująca). Dodając do tego przesadnie masywną budowę, a zawadiacki i zwariowany sheltie zmieni się w poważnego, ociężałego miśka. Często w tej rasie występują osobniki o zbyt delikatnej budowie, ale nie można przesadzać i w drugą stronę. Zbyt masywna budowa kłóci się z charakterem i przeznaczeniem tych piesków.
Skoro mowa o głowie należy wspomnieć, że owczarek szetlandzki to rasa, gdzie duży nacisk kładzie się na wyraz głowy. Szeroka czaszka jest cechą dominującą nad wąską. Widzi się wśród nielicznych hodowców i sędziów na wystawach preferowanie psów o głowie wąskiej jak u collie. A przecież owczarek szetlandzki m.in. różni się od swego większego kuzyna szerszą mózgoczaszką, co daje mu nieco weselszy wygląd. Ważne jest też, aby policzki były gładkie. Wystająca kość policzkowa jest cechą dominującą, a więc łatwą do wyeliminowania. Tak samo dominujący jest słabo zaznaczony stop nad dobrze wyprofilowanym, ale z racji tego, że cecha ustępująca jest pożądana, tylko osobniki homozygotyczne recesywne mają ładnie wyprofilowany stop. Ścięty pysk to cecha dominująca, bardzo charakterystyczna dla sheltie pochodzenia amerykańskiego. Cecha ta dominuje nad zaokrąglona kufą, charakterystyczną dla psów z linii angielskich. Ściśle związana z kufą i jej kształtem jest dolna szczęka, a co za tym idzie – uzębienie u psów. Prawidłowy zgryz to zgryz nożycowy. Niedorozwój szczęki, lub zbyt słaba szczęka dolna powoduje tyłozgryz. Może też występować brak przedtrzonowców, krzywe zęby (kły), lub nawet ich niedorozwój. Cechy związane z wadami uzębienia są silnie odziedziczalne, ale występują w formie recesywnej. Wystąpienie ich u potomstwa świadczy jednak o nosicielstwie tych cech przez parę rodzicielską (nosicielami są oba psy: pies i suka).
Dopełnieniem wyglądu głowy są oczy i uszy. Co do oczu, to oko okrągłe jest dominujące nad migdałowym, właściwym dla rasy (oko okrągłe nie ma kąta osadzenia). Jeśli jednak pies ma oko migdałowe, to właściwa wielkość oka dominuje nad małym lub zbyt dużym okiem. Jeśli chodzi o uszy, to powinny być wysoko osadzone i załamane na końcach. U psów występują trzy typy genów: uszy stojące, oklapnięte, a także półstojące (jak u terierów). Najbardziej dominujący z tych genów to gen uszu półstojących. Geny ucha stojącego i klapniętego wzajemnie oddziaływują na siebie dając także ucho wzniesione załamane na końcach. Tak więc psy o prawidłowych półstojących uszach albo mają genotypy mieszane (gen ucha stojącego i klapniętego), albo przynajmniej jeden gen na uszy wpółzałamane jak u terierów. Jeśli chodzi o wielkość ucha, to też naukowcy są zdania, że ucho małe jest bardziej odziedziczalne niż ucho duże. Dziedziczenie cech uszu musi być niezależne od siebie dla każdego ucha, gdyż zdarzają się psy o jednym uchu stojącym, lub o nierównej wielkości uszu, a wada ta jest przekazywana potomstwu.
Hodowcy od lat unikają wykorzystywania do hodowli psów ze stojącym uchem (uszami). Cechą wartą omówienia jest wzrost. Jest to cecha ilościowa, zależna nie tylko od genotypu, ale także od płci i sposobu żywienia. Warunkowana jest przez poligeny, które działają zgodnie z zasadami dziedziczenia Mendla, ale w różny sposób. Bardzo ważne jest, aby nie łączyć zbyt małych psów ze zbyt wysokimi, bo doprowadzi to do jeszcze większego zróżnicowania wzrostu. Kojarzyć należy osobniki jak najbardziej zbliżone do ideału. Nawet dla zbyt małej, czy zbyt dużej suki szukajmy idealnego partnera, a przynajmniej część potomstwa odziedziczy idealny wzrost.
Inną cechą wartą omówienia jest dysplazja stawów biodrowych. Jest to cecha bardzo mocno odziedziczalna, choć jej dziedziczenie nie jest do końca zbadane. Dziedziczeniu podlegają predyspozycje do tego schorzenia, a ogromne znaczenie mają warunki w jakich znajduje się młody pies i jego odżywianie. Szczenięta (w przeciwieństwie do człowieka) rodzą się ze zdrowymi stawami, a objawy choroby są niekiedy widoczne dopiero po pewnym czasie. Badanie stawów powinno być dokonywane w wieku co najmniej 12 m-cy, aby było wiarygodne. U niektórych ras schorzenie to jest bardzo powszechne. U sheltie należy do rzadkości, więc najlepiej osobniki dotknięte dysplazją eliminować z hodowli, aby nie dopuścić do szerzenia się choroby.
Skoro mowa o chorobach, wiele psów dotkniętych jest chorobami oczu uwarunkowanymi genetycznie. Niestety sheltie jest jedną z ras bardziej zagrożonych. Na szczęście, niewiele chorych psów ulega ślepocie (z reguły na jedno oko). PRA dziedziczy się zgodnie z zasadami dziedziczenia Mendla. Co do CEA nie ma pewności. Wiadomo jednak, ze są to choroby niesione przez geny recesywne, czyli wiele psów może być ich nosicielami (są to psy zdrowe). Kojarzyć należy tylko psy przebadane (ogólnie stosuje się badania oftalmoskopowe), ale tylko badania genetyczne dają pewność, ze pies nie jest nosicielem. Niestety jak na razie PRA nie jest jeszcze badane genetycznie, a nosicielstwo ustala się na podstawie rodowodów psów chorych.
W USA dość popularna jest Choroba von Willebranda (dot. serca i układu krążenia). U Sheltie dziedziczy się jako autosomalna cecha recesywna (choć u innych ras bywa dominująca). Można przeprowadzić badania genety czne (także na nosicielstwo choroby).
Jako ostanie wymienię tu autoimmunologiczne, przewlekłe zapalenie skóry – które dziedziczy się jako autosomalna cecha dominująca, a więc osobnik zdrowy nie jest nosicielem choroby.
Poza wyżej opisanymi, raczej rzadkimi przypadkami chorób uwarunkowanych genetycznie, sheltie są rasą psów zdrowych (na szczęście!).
Jak już pisałam wcześniej, psy powinny zachować swe podstawowe, właściwe rasie instynkty, niezbędne do wykonywania pracy, do której zostały niegdyś wyhodowane. Charakter jest nawet sprawą ważniejszą od wyglądu. Psy wystawowe, czy tylko domowe pieszczoszki powinny mieć określony charakter dla danej rasy, być gotowe do podjęcia pracy. Sheltie jest rasą pracującą, nieufną do obcych. I powinien zostać psem nieufnym, gdyż został stworzony do pilnowania, ale nieufność nie może jednak oznaczać agresywności (dziedziczy się w dużym stopniu – potomstwo psów agresywnych będzie agresywne), ani płochliwości (dziedziczy się w dużym stopniu). Często słyszy się, że charakter pies dziedziczy po matce. Jest to błędna odpowiedź (geny dziedziczy połowę od ojca, a połowę od matki). Jednak suka ma rzeczywiście silniejszy wpływ na miot, gdyż jej wpływ zaczyna się już od okresu ciąży, poprzez późniejsze wychowywanie szczeniąt. Dlatego wybierając sukę hodowlaną nie wolno lekceważyć jej charakteru.
Psy owczarskie powinny zachować swój instynkt pasterski. Instynkt kierowania stadem owiec jest zbliżony do instynktu łowieckiego jaki występuje u wilków. Brak tylko ostatecznej czynności, jaką jest zabijanie zdobyczy. Ktoś kiedyś nawet powiedział, że pilnowanie pasącego się stada, to takie niedokończone polowanie. Jest to cecha prawdopodobnie mocno odziedziczalna, jednak nie jest zbadana do końca. Wiadomo na pewno, że cechą dominującą jest szczekanie przy pracy. Praca cicha jest cechą recesywną.
Wiem, że mocno się rozpisałam, ale mimo to, w tym temacie jest to tylko streszczenie wiadomości o dziedziczeniu, zwłaszcza u sheltie. Każdego zainteresowanego warto odesłać do lektur, które pogłębią wiedzę.
***
Jeśli chciałbyś wiedzieć więcej, lub jeśli sam wiesz więcej na temat dziedziczenia, jeżeli masz jakieś własne doświadczenia mające znaczenie dla hodowli owczarków szetlandzkich – podziel się swą wiedzą – może w ten sposób wpłyniesz na poprawę tej rasy.
Zapraszam do korespondencji: lovesome@interia.pl.
CECHY DOMINUJĄCE
kolor śniady > nad tricolorem
kolor blue-merle > nad tricolorem
szorstki włos > nad miękkim włosem
gęsta sierść > nad rzadka sierścią
prosty włos > nad falujacym włosem
wysoko noszony ogon > nad prawidłowo osadzonym ogonem
długi ogon > nad krótkim ogonem
szeroka czaszka > nad wąską czaszką
wystająca kość policzkowa > nad gładkimi policzkami
prawidłowa liczba zębów > nad brakami zębowymi
słabo zaznaczony stop > nad dobrze wyprofilowanym
długa głowa > nad krótką głową
ścięty pysk > nad zaokrągloną kufą
okrągłe oczy > nad migdałowym kształtem oka
właściwa wielkość oka > nad dużym lub małym okiem
ciemne oczy > nad okiem jasnym
długi grzbiet > nad krótkim grzbietem
prawidłowy tył > nad ściętym tyłem
strome kątowanie > nad prawidłowym kątowaniem
płasko wygięte żebra > nad ładnie zaokrąglonymi
powolne dojrzewanie > nad szybkim dojrzewaniem
dobry temperament > nad bojaźliwym temperamentem
ostry temperament > nad prawidłowym temperamentem
Cechy te ujawnią się u potomstwa, bez względu na to, które z rodziców je posiada. Zwłaszcza jeśli jedno z rodziców posiada go w formie homozygotycznej, to zostanie on zawsze przekazany potomstwu. Warunkiem jest jednak przekazanie tego genu, gdyż u obu rodziców może on występować w parze z genem recesywnym, a szczenię może od obojga rodziców dostać właśne ten recesywny gen, a nie dominujący.
CECHY RECESYWNE, CZYLI USTĘPUJĄCE
tricolor < przed sobolowym i merle
miękki włos < przed szorstkim włosem
rzadka sierść < przed gęstą sierścią
falisty włos < przed sztywnym włosem
właściwie osadzony ogon < przed wysoko osadzonym
krótki ogon < przed prawidłową długością ogona
wąska czaszka < przed szeroką czaszką
równa (gładka) czaszka < przed wystającymi kośćmi policzkowymi
braki zębowe < przed pełnym uzębieniem
krzywe ustawienie zębów < przed zębami normalnie ustawonymi
dobrze wyprofilowany stop < przed płaskim stopem
krótka głowa < przed długą głową
zaokrąglona kufa < przed ściętą kufą
migdałowy kształt oka < przed okiem okrągłym
duże lub małe oko < przed prawidłową wielkością oka
jasne oko < przed ciemnym okiem
krótki grzbiet < przed długim grzbietem
ścięty tył < przed prawidłowym tyłem
dobre kątowanie < przed stromym kątowaniem
prawidłowe wygięcie żeber < przed płaskimi żebrami
szybkie dojrzewanie < przed powolnym dojrzewaniem
bojaźliwość < przed dobrym temperamentem
prawidłowy temperament < przed ostrym temperamentem
Cechy te ujawnią się tylko wtedy, gdy będą występowały w formie homozygotycznej. Wady recesywne występujące w formie heterozygotycznej są trudniejsze do usunięcia niż wady dominujące, gdyż o ich istnieniu możemy czasem dowiedzieć się dopiero po kilku pokoleniach.
| Opisana śniada suczka z niebieskim okiem najprawdopodobniej ma gen marmurkowości. Związane jest to z nieodpowiednim doborem hodowlanym rodziców, gdzie jedno z nich było śniade, drugie marmurkiem lub po użyciu do hodowli potomka takiego nieprawidłowego połączenia rodziców. Tych kolorów nie łączy się ze sobą, bo istnieje niebezpieczeństwo urodzenia się szczeniąt śniadych merle, co w tej rasie jest kolorem niedopuszczalnym. Nie może tez pojawić się takie umaszczenie, jeśli zawsze wcześniej kojarzono kolory prawidłowo , a więc śniade ze śniadymi lub tricolorami. Marmurkowe sheltie mogą być łączone tylko z tricolorami. Inne kojarzenia, a więc ze śniadymi dadzą nieprawidłowe umaszczenia i szczenięta te nie mogą być wystawiane i używane do dalszej hodowli. Inaczej sprawa wygląda, jeśli połączymy oboje rodziców o umaszczeniu marmurkowym, bo tu oprócz nieprawidłowego umaszczenia – biały merle, mogą się urodzić szczenięta kalekie np. ślepe czy głuche. W niektórych krajach np. Rosji, Estonii, Ukrainie czy USA i Kanadzie hodowcy dopuszczają kojarzenie obu marmurkowych sheltie, co nie jest właściwe. Tak wiec „marmurki” mogą być łączone tylko z tricolorami. Najbardziej więc ” uprzywilejowane ” w hodowli to tricolory, które mogą być łączone ze wszystkimi kolorami i jest to kolor wyjściowy dla rasy. W Polsce łączenie sheltie śniadych z marmurkiem lub dwóch merle jest niedozwolone i tylko w wyjątkowych sytuacjach, po uzyskaniu pozwolenia Komisji Hodowlanej można dokonać takich kojarzeń, ale od dobrych kilku lat nie ma takich wskazań, bo mamy dość duży wybór reproduktorów i najczęściej Komisja Hodowlana nie wydaje zgody na nieprawidłowe łączenia kolorów, a często mioty z takich połączeń wskutek przypadkowego krycia (nie świadczy to dobrze o hodowcy! ) nie są uznawane. Na podstawie ostatnich zmian w regulaminie hodowlanym szczenięta takie mogą dostać metryki (nie muszą) , ale z wpisem „nie wystawowy i nie hodowlany”. Ale taki pies nie powinien być używany do hodowli i rozmnażania sheltie bez rodowodu, bo nie służy to rozwojowi rasy. W niektórych krajach hodowcy łączą „marmurki ” z „marmurkami”, uważam jednak, że ze względu na niebezpieczeństwo urodzenia się chorych szczeniąt nie powinno być praktykowane. „Białe marmurki” urodzone z takich rodziców są szczeniętami białymi z niewielkimi plamami na bokach o umaszczeniu marmurkowym, głowa może być jak u marmurka lub prawie cała biała. Inaczej sprawa wygląda z białymi szczeniętami urodzonymi po śniadych czy tricolorowych rodzicach. Szczenięta te są zdrowe, a są tylko nieprawidłowo umaszczone – białe z małymi rudymi lub czarnymi plamkami na bokach tułowia i prawie normalnie wybarwioną głową jak u śniadego lub tricolorowego sheltie. Szczenięta takie mogą się urodzić (nie muszą ) jeśli oboje rodzice są prawidłowo umaszczone , ale oboje posiadają tzw. biały czynnik (white factor). Polega on na wystąpieniu białego pasa idącego przez brodę, przednią część szyi, cały brzuch , przyśrodkową powierzchnię ud i aż na tylnych kończynach widoczne są białe znaczenia sięgające do kolan. Biały czynnik musi mieć ten cały biały pas i musi być u obojgu rodziców, ale nawet wtedy nie zawsze ujawnia się. Jeśli jedno z rodziców nie ma tego factora , ten nie wystąpi u żadnego ze szczeniąt! Sheltie z białym czynnikiem są psami wystawowymi i hodowlanymi, należy ewentualnie ograniczać ich wspólne łączenie ze względu na możliwość urodzenia się białego sheltie, a ten jest już nie hodowlany i nie wystawowy. Niektórzy hodowcy chętnie jednak decydują się na kojarzenie rodziców z białym czynnikiem, bo daje to u potomstwa duże białe kołnierze i białe znaczenia na łapach, ogonie, czy łysinę na głowie, co podoba się wielu właścicielom sheltie i sędziom, a według wzorca są pożądane (nie konieczne). Nie ma zbyt dużo znaczeń białych u prawidłowo umaszczonego sheltie, jeśli tylko nie pojawią się białe plamy na tułowiu, a spotkałam się też z taką opinią niektórych naszych hodowców. Amerykanie używają do hodowli białe sheltie (tylko wyjątkowo i tylko bardzo doświadczeni hodowcy) żeby utrzymać białe znaczenia i rzeczywiście występują one często u sheltie amerykańskich, ale dodaje to im uroku. Białe sheltie nie są tam też wystawiane, bo też nie są psami wystawowymi, a regulamin amerykański, jak zresztą i angielski, dopuszcza do hodowli psy nie wystawiane tylko na odpowiedzialność hodowcy. Myślę, że wyjaśniłam nieco ten problem, a w celu lepszego zobaczenia możliwości otrzymania koloru potomstwa po konkretnych rodzicach proszę spojrzeć na zamieszczoną poniżej tabelkę kojarzeń kolorów rodziców i kolory urodzonych po nich szczeniąt. Tabele kojarzeń: tt – tricolor
Artykuł opracowała Łączenie kolorów sheltie – c.d. Wśród sheltie coraz częściej spotykamy bi-colora. Umaszczenie to dziedziczy się wg poniższego schematu:
Objaśnienia (oznaczenia umowne): Warto pamiętać, że kolor czarny u tej rasy jest kolorem ustępującym (aa – czarny recesywny), w przeciwieństwie do innych ras psów, gdzie zazwyczaj jest to kolor dominujący (BB). Kolor dominujący zawsze oznaczany jest dużą literą. Opracowanie i rysunki: |
Mm + mm = 50% Mm + 50% mm
Mm + Mm = 25% MM + 50% Mm + 25%mm
MM + mm = 100% Mm
MM + Mm = 50% MM + 50%Mm
Wg Robinsona w Locus M (Merle) występują trzy allele (Willis wyróżnia tylko dwa allele): m – brak merlingu, M – daje plamki czysto białe, Mh – plamki brudno-białe, szarawe (jak u doga arlekina). Jednak w obu przypadkach wystąpienie zarówno podwójnego MM jak i MhMh jest półletalne, obciążone wadami.
Różna bywa też wielkość plamek, zarówno tych jasnych jak i ciemnych. Duże plamy czerni u psów marmurkowych są niepożądane. Zdarza się, że ciemna czarna plama zajmuje niemal całą powierzchnię ciała psa (oczywiście poza polem białych znaczeń). Wyraźne znaczenia merle widoczne są tylko na jej krańcach, pies wyglądem bardzo przypomina tricolora. Jednak genotypowo jest to także osobnik merle, przez angielskich hodowców zwany często „ukrytym merle”. Są to jednak przypadki niezmiernie rzadkie, ale kojarzenie takiego osobnika powinno być takie jak osobnika merle. Szczenięta z takiego kojarzenia mogą być także osobnikami merle. Znane są jednak przypadki zmian merle tylko ograniczonych do komórek somatycznych, czyli zmiany nie są dziedziczne. Suka tricolor, o głowie merle, kojarzona z psem o umaszczeniu tricolorowym, dała szczenięta tylko tricolorowe. Z dużym prawdopodobieństwem można więc stwierdzić, że zmiany koloru sierści na jej głowie nie były dziedziczne. Genotypowo była więc to suka mm (choć tylko wielokrotne powtarzanie kojarzeń z takim samych skutkiem mogłoby to potwierdzić w 100 %).
Wystąpienie znaczeń merle przy podstawowej barwie tricolora nie jest więc do końca jasne, nigdy z całą pewnością nie można powiedzieć, czy jest to osobnik merle (Mm) o dużej rozciągłości ciemnej plamy, czy jest to zwykły tricolor z jasnymi przebarwieniami sierści. Mówi się, że hodowlę ładnie wybarwionych merle trzeba zacząć od dobrze wybarwionego tricolora. Trudno jest wyhodować psa o równym rozmieszczeniu drobnych łatek. Jednak od tego o wiele ważniejszą rzeczą jest zdrowie psa, dlatego rzadko która hodowla podejmuje się ryzyka krycia merle/merle wyłącznie w celu uzyskania lepszego ubarwienia.
Psy o niemal całkowicie białym umaszczeniu mogą mieć jednak różne genotypy. Skrajna łaciatość (mmswsw/sp) jest czasami fenotypowo trudna do odróżnienia od psa podwójnego merle (MM). Jednak psy ze skrajną łaciatością, zwane w skrócie CHW (Color Headed White) mające ponad 75 % bieli, to psy zdrowe. Mają one ciemne plamy na całej głowie lub w okolicach oczu i uszu, a także czasami nieco na tułowiu. Przy podwójnym merle najwięcej bieli jest zazwyczaj w okolicach głowy, a rozjaśnione plamy znajdują się przeważnie na tułowiu. Niewykluczone, że brak możliwości dokładnego odróżnienia tych psów, było w przeszłości (tak jak w przypadku śniadego merle) przyczyną wykluczenia z wzorca rasy psów o umaszczeniu białym lub prawie białym. Wiązało się to z ograniczeniem ryzyka hodowli psów obciążonych wadami. Ponadto białe lub prawie białe psy były mało przydatne przy pilnowaniu owiec, gdyż pasterz nie mógł z daleka ujrzeć psa na tle stada.
Dawniej wśród collie osobniki marmurkowe były też eliminowane z hodowli jako pospolite, nieciekawe. Omal nie doprowadziło to do wyginięcia tego koloru, który obecnie uważa się za atrakcyjny, inny. Z uwagi jednak na możliwość kojarzeń psów marmurkowych tylko z psem tricolorowym (lub bi-colorem), jest to kolor występujący rzadziej niż wszystkie pozostałe.
Wracając do podwójnego merle, pozwolę sobie przytoczyć własne spostrzeżenia. Widzimy, że nie wszystkie zwierzęta są obarczone defektami. Wydaje się więc, że poza wpływem połączenia genów MM, może mieć wpływ na to jeszcze inny, dodatkowy czynnik. Tak może być np. w przypadku psów głuchych. Show twierdzi, ze np. u kotów za wady słuchu odpowiada nie tylko biały kolor, ale połączenie genów bieli i łaciatości. Powoduje to znacznie słabszą konstrukcję organizmu i uszkodzenia jeszcze w okresie wczesnoembrionalnym (głuchota, ślepota). U psów głuchota często występuje także np. wśród dalmatyńczyków, bullterierów, czy australijskiego psa pasterskiego. U dwóch pierwszych ras nie występuje gen merle, zaś są geny skrajnej łaciatości swsw. U australijskiego psa pasterskiego mamy do czynienia z pulą genów m.in. po dalmatyńczyku (sw) i błękitnomarmurkowym collie (M). Biorąc pod uwagę, że australijskie psy pasterskie bardziej niż rasy wymienione wcześniej są obciążone wadami słuchu, nie można wykluczyć, że takie połączenie genów merle z genami skrajnej łaciatości może zwiększać ryzyko wad u psów. Być może wzrasta ryzyko wad, jeśli którykolwiek z osobników ma w swoim genotypie „white facotor” i przekazuje go marmurkowym dzieciom. Na razie są to jednak ciągle tylko przypuszczenia, brak na to konkretnych dowodów – zbyt mało jest danych na temat tego typu kojarzeń i ewentualnego występowania wad, hodowcy niechętnie się do nich przyznają. Jednak wśród wszystkich ras krzyżowanie psów merle/merle uważa się za bardzo ryzykowne, bezsensowne. Dlatego osobiście zgadzam się z opinią, że wszystkie krycia w wyniku których wiadomo, że istnieje udowodnione ryzyko narodzin psów z ciężkimi wadami, powinny być zabronione.
Opracowanie tekstu: H. Kabała
| – dr BARBARA BLENAU Centrum Zdrowia MULTI-WET, ul. Gagarina 5, 00-753 Warszawa – dr WALDEMAR GOLEC – prof. dr hab. ANTONI KOPCZEWSKI – dr RENATA KOMSTA – prof. dr hab. STANISŁAW KOPER – dr TADEUSZ NAROJEK – dr hab. MAREK NOWICKI – dr JAN SIEMBIEDA Wykaz powyższy obowiązuje od 26 lipca 2003 r. (materiały źródłówe: strona Zarządu Głównego ZK) Wyniki badania ocenia się wg skali Norberga, która jest pomiarem głębokości panewki miednicznej. Badania wykonuje się u psów w wieku 12 miesięcy, ale najbardziej wiarygodne są w wieku 24 miesięcy, gdy zakończony jest rozwój fizjologiczny zwierzęcia. Określa się następujące stopnie dysplazji: A1 – staw biodrowy normalny |
Gdy już przyjedziemy do domu często męczą nas pytania, co dalej? Otóż zapoznanie szczeniaka z nowym domem jest bardzo proste wystarczy poświęcić nowemu domownikowi trochę uwagi i zainteresowania. Najpierw powinniśmy powoli wyjąć malca i pozwolić się rozejrzeć po domu lub w ogrodzie. Nie zapraszaj wszystkich znajomych i sąsiadów, by podziwiali nowego domownika.
|
Pierwsza noc Powinieneś zawczasu wyznaczyć miejsce, gdzie nowy lokator będzie spał. Najczęściej jest to kuchnia lub przedpokój. Jeśli zakupiłeś kojec, zadbaj, by wewnątrz czekało przytulne posłanie, a drzwiczki były otwarte. Maluch może zjeść tam pierwszy posiłek. Zachęć go również do drzemki w swoim „pokoiku”. Wieczorem wyjdź z psiakiem na spacer, aby mógł załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. Postaraj się zmęczyć go zabawą, lecz wiedz, że nie będzie to łatwe! Ułóż malca do snu z zabawką. Przyda się miękka przytulanka, gdyż będzie tęsknić za rodzeństwem. Owinięta butelka z ciepłą, (nie gorącą!) wodą i stary budzik (aby przetrwać nieznośną ciszę) -pomagają szczeniakowi przetrwać najtrudniejszą noc. Osowiały malec prawie napewno będzie skomlał i pojękiwał, ale zmęczenie szybko weźmie górę nad tęsknotą, zsyłając upragniony sen. Zdarzają się jednak okazy, które wytrwałością w rozpaczaniu są w stanie wykończyć nawet najbardziej wyrozumiałych, początkujących właścicieli. Nie karz pieska za takie zachowanie, on po prostu tęskni. Nie popełniaj jednak błędu i nie pocieszaj go zbyt często. Mały będzie koncertował jeszcze głośniej, z nadzieją, że wrócisz. Jeśli nocne „śpiewy” staną się nie do zniesienia zabierz szczeniaka z jego „domem” do sypialni. Kiedy oswoi się z kojcem, możesz stopniowo przyzwyczajać go do sypiania w innych pomieszczeniach. Nie zabieraj pieska ze sobą do łóżka. Będziesz miał potem kłopot z odzwyczajeniem go. Tym bardziej uważaj, jeśli Twój podopieczny ma w przyszłości wyrosnąć na potężnego brytana. Trening czystości Wszystkie zwierzęta urodzone w gniazdach chcą mieć czyste otoczenie, lecz pewnych rzeczy trzeba je nauczyć. Łatwo jest wdrożyć do czystości psa, ale nie sposób nauczyć dobrych manier szympansa! Nikt nie chciałby mieć pupila-brudasa. Taki kłopot Ci nie grozi, jeśli podejdziesz do sprawy z rozsądnym dystansem. Nie ucz czystości świeżo przywiezionego do domu szczeniaka i nie złość się, jeśli podekscytowany nowym otoczeniem, zapomni się i nabrudzi. Pieski, konsekwentnie przyuczone do wychodzenia na spacer lub do korzystania z gazety, na ogół szybko uczą się czystości. Wydziel obszar w ogrodzie, z którego mógłby korzystać Twój pupil. Następnie wymyśl słowo, jakim będziesz zachęcał pieska do wypróżnienia. Zazwyczaj używamy komendy „zrób”. W sumie nie jest ważne, co mówisz, lecz fakt, że powtarzasz te same słowa. Nie wypuszczaj psa samego. Wyjdź z nim i zostań, dopóki się nie wypróżni. Zachęć go komendą. Kiedy się wypróżni, powtórz komendę i nagrodź pieska za dobre zachowanie. Nie śpiesz się. Wiele psów wypróżnia się częściej niż jeden raz w ciągu spaceru. Daj swojemu czworonogowi szanse na całkowite pozbycie się balastu. Zanim wrócicie do domu, pobaw się z uszczęśliwionym czworonogiem. Wkrótce będziesz mógł ocenić, ile czasu potrzebuje on na swoje potrzeby. Mały zawsze daje po sobie poznać, że nadszedł czas- jest niespokojny, kręci się, obwąchuje kąty, drapie, rozgląda się, piszczy. Spostrzegawczy właściciel szybko zorientuje się, na jakie sygnały powinien zwracać uwagę. Szczeniaki mało jedzą i często, co oznacza, że muszą wypróżniać się częściej niż dorosłe psy. Co więcej, nie w pełni panują nad swoimi odruchami. Będziesz musiał wykazać się zdolnością przewidywania i dobrym refleksem, aby ocalić ulubiony dywan. Kasia N.
|
W przypadku sheltie nie ma obawy o pogryzienie w obronie własnej zabawki czy kości (co czyni wiele psów zarówno dużych jak i małych ras), ale pies stanie się niegrzeczny i uciążliwy, będzie sprawiał kłopoty z posłuszeństwem. W większości przypadków, aby pokonać kłopoty z uzyskaniem należytego panowania nad psem – trzeba zacząć od ustalenia hierarchii. Dobre rezultaty szkolenia, też są bardzo mocno uzależnione od tego, kto w naszym „stadzie” jest osobnikiem alfa: my, czy pies. Warto o tym pamiętać.
H. Kabała
Aby psy żyły ze sobą w zgodzie należy:
– okazywać więcej względów psu dominującemu, karmić go i przytulać w pierwszej kolejności. U psów nie istnieje równouprawnienie. Musimy też wyraźnie zachować pozycję dominującą w relacjach człowiek – psy.
– trzymać obydwa psy razem. Jeśli jeden będzie w domu, drugi w kojcu lub na dworze mogą się nie polubić. Na pewno się nie polubią jeśli będą zamykane oddzielnie w pokojach.
– nie należy kupować drugiego psa tylko dlatego, że ten którego mamy się nudzi. Jeśli brak nam czasu dla niego, to na pewno nie będziemy go mieć więcej dla dwóch psów – wtedy tylko możemy mieć dwa znudzone psy.
1.wybranie odpowiedniej rasy.
Przykładowe rasy to:
– owczarek szetlandzki
– golden, labrador retriever
– bolończyk
– buldog francuski
– sznaucer miniaturowy
Rasy nieodpowiednie dla dzieci to:
– owczarek kaukaski
– owczarek południoworosyjski
– jagdterier
– amerykański pitbull
– owczarek podhalański
2. staranne ułożenie czworonoga (mowa tu nie o tresurze, ale o konieczności wychowania)
3. tłumaczenie dziecku, jak powinno się zachowywać wobec psa, a mianowicie:
– nigdy, nawet w zabawie nie wolno drażnić psa, ani bić go
– nie wolno gwałtownie zbliżać się do psa leżącego na posłaniu
– nie wolno przeszkadzać psu podczas jedzenia
– nie wolno wyprowadzać psa na spacer bez opieki rodziców lub starszego rodzeństwa
– nie należy uprawiać zabaw siłowych, polegających na wzajemnym szarpaniu się lub wyrywaniu zabawki
– nie biegać, jeździć na rowerku i nie grać w piłkę w pobliżu dużych obcych psów
– nigdy nie zbliżać się do obcego psa, nie głaskać go, chyba, że właściciel zaprosi was do tego i zapewni, że zwierzę jest łagodne
– gdy na drodze stanie pies, którego się boimy, spróbujmy zachować spokój i stanąć nieruchomo, a po chwili gdy pies odejdzie spokojnym krokiem można odejść w przeciwną stronę.
RADY DLA RODZICÓW:
duży i silny pies, nawet gdy nie jest agresywny, może być prowadzony przez dziecko tylko pod nadzorem osoby dorosłej (np. wystraszony pies może pociągnąć dziecko na smyczy robiąc mu tym samym krzywdę)
należy unikać zostawiania dziecka samego z psem w domu
do bezpośredniego kontaktu z dzieckiem nadaje się tylko pies domowy. Pies kojcowy lub łańcuchowy może być niebezpieczny.
jeżeli pies wykaże choćby próbę agresji, należy zwrócić się do tresera, nie czekając, aż będzie za późno.
jeżeli relacje dziecka z psem są nieprawidłowe, należy udać się do psychologa.
Jeśli chodzi o owczarka szetlandzkiego na pewno jest wspaniałym towarzyszem dla całej rodziny, należy jednak pamiętać, że jest to rasa nieufna wobec obcych. Niekoniecznie będzie lubić dzieci spoza swojej rodziny. Jeśli od małego będziemy go wychowywać w odosobnieniu, izolując od kontaktów z obcymi, będzie próbował bronić swoją rodzinę nawet przed innymi małymi dziećmi (pamiętajmy, że dotyczy to wszystkich ras!). Zapewnienie szczeniakowi dużej ilości kontaktów z obcymi ludźmi i dziećmi pomoże mu stać się psem kochającym wszystkich dookoła.