Pewnego dnia przywiodła mnie moja decyzja do pięknego miasteczka Louka u Vysokeho Myta w Czechach, gdzie odbywały się egzaminy próby pasterskiego psa (po czesku ZVOP) i zawody w pasieniu owieczek. Była ze mną Ewa Kalendova z jej Barbie Girl Smaal Kim (Sally) jako osoba towarzysząca i robiąca zdjęcia.
Chciałabym tylko krótko przypomnieć co nieco z historii rasy. Ten mały elegancki piesek nie do wiary, ale przez stulecia pasł i pilnował stada owiec na wyspach Szetlandzkich, leżących pomiędzy Morzem Północnym i Oceanem Atlantykiem. Ekstremalne klimatyczne warunki i niedobór jedzenia wytwarzały specyficzną florę i faunę. Okoliczny świat poznał szetlanda dopiero na początku ubiegłego stulecia, po tym kiedy był w roku 1906 wystawiony na sławnej wystawie CRUFT w Anglii.
Przyjechałyśmy na miejsce. Wysiadając z samochodu, przywitało nas mnóstwo border collie.
Po prezentacji psów następowało zapoznanie się z egzaminami, jak to wszystko będzie wyglądało. Dowiedziałyśmy się, że praca każdej rasy pasterskiej jest inna. Owczarki zganiają zwierzęta do jednego stada, a potem stado prowadzą w kierunku człowieka. Psy pracują w bardzo bliskiej koordynacji z panem. Te psy nie pilnują ani nie bronią stada przed drapieżnikami. Psy pasterskie mają za zadanie pilnowania stada owiec, aby te nie rozbiegały się na wszystkie strony. Goniące psy mają za zadanie gonić stada nawet kilkadziesiąt km i pilnują aby ani jedna owieczka nie oddzieliła się. Ciekawe jest i to, ze instynkty te po 4 generacjach niestety zanikają.
Po całkowitej prezentacji i przedstawieniu się odbyły się egzaminy. Wzięłam Jessa (Jessy Joy Gold z Benesovske zahrady) w pobliże zagrody, w której były owce. Jess od razu zaczął instynktownie biegać wokoło zagrody i szczekać. Chwilę stałam z sędzią na miejscu i tylko obserwowaliśmy reakcje i zachowanie psa. Potem sędzia spróbował „balans”, tzn. pies miał być naprzeciwko, owieczka musiała by być ciągle miedzy nimi. Pies stado obiega w półkolach i utrzymuje je w całości. Przy próbie balansu idzie jego pan w kierunku psa i wzniesioną ręką próbuje mu zagrodzić drogę. W chwili, kiedy biegnący pies spotka człowieka jako przeszkodę, obróci się i biegnie na druga stronę. Po 5 min prób z sędzią, poszłam z Jessem do zagrody między owce. Moim zadaniem było znów zostać na miejscu i starać się nie mieć absolutnego wpływu na psa. On sam miał się zbliżyć do owiec i zacząć na nie szczekać. Jess próbował pokazać owieczkom swoją obecność i uniemożliwiał im wolne przechodzenie wewnątrz zagrody. Oczywistością było posłuszeństwo: psa musi się odwołać na zawołanie, na znak musiał położyć się.
Po chwili nam sędzia oznajmił, ze Jess złożył egzaminy!
A co się sędziowało? Oprócz zainteresowania psa pracą i posłuszeństwa, sędzia oceniał styl pracy, poruszanie się psa, jego koncentrację i zachowanie wobec owiec. Pies nie może bez powodu napaść owieczki albo być agresywnym. Nie może być też płochliwy. Na pasienie przede wszystkim jest dobry taki pies, który jest pewny siebie i umie sam decydować, który również współpracuje z człowiekiem i jest mu posłuszny. Dla przykładu mój drugi szetland zamiast owiec pilnował mnie.
Muszę jeszcze dodać, że cały dzień była wspaniała przyjacielska atmosfera, sędzia starał się nam początkującym jak najwięcej pomóc, w spokoju wszystko wyjaśniał. Ja osobiście odjeżdżałam z egzaminów z bardzo przyjemnymi uczuciami.
W tej chwili mogę powiedzieć, ze Jess jest pierwszym sheltie w Czechach, który ma złożone egzaminy na psa owczarskiego ZVOP. Mam nadzieję, że znajdą się następni chętni, którzy będą łamać barierę ogólnego zdania i pokażą, że także szetland może być psem pracującym.
Przyjechałyśmy na miejsce. Wysiadając z samochodu, przywitało nas mnóstwo border collie.
Po prezentacji psów następowało zapoznanie się z egzaminami, jak to wszystko będzie wyglądało. Dowiedziałyśmy się, że praca każdej rasy pasterskiej jest inna. Owczarki zganiają zwierzęta do jednego stada, a potem stado prowadzą w kierunku człowieka. Psy pracują w bardzo bliskiej koordynacji z panem. Te psy nie pilnują ani nie bronią stada przed drapieżnikami. Psy pasterskie mają za zadanie pilnowania stada owiec, aby te nie rozbiegały się na wszystkie strony. Goniące psy mają za zadanie gonić stada nawet kilkadziesiąt km i pilnują aby ani jedna owieczka nie oddzieliła się. Ciekawe jest i to, ze instynkty te po 4 generacjach niestety zanikają.
Po całkowitej prezentacji i przedstawieniu się odbyły się egzaminy. Wzięłam Jessa (Jessy Joy Gold z Benesovske zahrady) w pobliże zagrody, w której były owce. Jess od razu zaczął instynktownie biegać wokoło zagrody i szczekać. Chwilę stałam z sędzią na miejscu i tylko obserwowaliśmy reakcje i zachowanie psa. Potem sędzia spróbował „balans”, tzn. pies miał być naprzeciwko, owieczka musiała by być ciągle miedzy nimi. Pies stado obiega w półkolach i utrzymuje je w całości. Przy próbie balansu idzie jego pan w kierunku psa i wzniesioną ręką próbuje mu zagrodzić drogę. W chwili, kiedy biegnący pies spotka człowieka jako przeszkodę, obróci się i biegnie na druga stronę. Po 5 min prób z sędzią, poszłam z Jessem do zagrody między owce. Moim zadaniem było znów zostać na miejscu i starać się nie mieć absolutnego wpływu na psa. On sam miał się zbliżyć do owiec i zacząć na nie szczekać. Jess próbował pokazać owieczkom swoją obecność i uniemożliwiał im wolne przechodzenie wewnątrz zagrody. Oczywistością było posłuszeństwo: psa musi się odwołać na zawołanie, na znak musiał położyć się.
Po chwili nam sędzia oznajmił, ze Jess złożył egzaminy!
A co się sędziowało? Oprócz zainteresowania psa pracą i posłuszeństwa, sędzia oceniał styl pracy, poruszanie się psa, jego koncentrację i zachowanie wobec owiec. Pies nie może bez powodu napaść owieczki albo być agresywnym. Nie może być też płochliwy. Na pasienie przede wszystkim jest dobry taki pies, który jest pewny siebie i umie sam decydować, który również współpracuje z człowiekiem i jest mu posłuszny. Dla przykładu mój drugi szetland zamiast owiec pilnował mnie.
Muszę jeszcze dodać, że cały dzień była wspaniała przyjacielska atmosfera, sędzia starał się nam początkującym jak najwięcej pomóc, w spokoju wszystko wyjaśniał. Ja osobiście odjeżdżałam z egzaminów z bardzo przyjemnymi uczuciami.
W tej chwili mogę powiedzieć, ze Jess jest pierwszym sheltie w Czechach, który ma złożone egzaminy na psa owczarskiego ZVOP. Mam nadzieję, że znajdą się następni chętni, którzy będą łamać barierę ogólnego zdania i pokażą, że także szetland może być psem pracującym.
Napisała: Petra Marešova (Czechy) Zdjęcia: Ewa Kalendova (Czechy)
Owczarek szetlandzki może szczekać przy pracy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Border collie pracuje cicho
Na marginesie warto dodać, że w Polsce też odbywają się próby instynktu pasterskiego. Pies otrzymuje Protokół Próby Instynktu Pasterskiego (PIP)
Przykładowy arkusz oceny