ksiega19

Chwile refleksji nad zaleceniami w hodowli …

ksiega19
Czytając „Vademecum hodowcy” wg słów Raymonda H. Oppenheimera, zastanawiamy się nad wieloma punktami. Większość z nich nie budzi żadnych wątpliwości. Niektóre jednak postanowiłam omówić szerzej.

W przytoczonych punktach Vademecum czytamy:

14. Cechy dziedziczne są dziedziczone równo od obydwu rodziców. Nie oczekuj, że rozwiążesz wszystkie problemy w jednym pokoleniu.

Dlatego należy patrzeć nie tylko na reproduktora, jakiego używamy do hodowli, lecz również na matkę przyszłych szczeniąt. Nie oczekujmy, że po przysłowiowym super reproduktorze będą wyłącznie super szczenięta.

Zwykle wybieramy reproduktora dobrego. Psy przechodzą większą selekcję niż suki. Już podczas zdobywania uprawnień hodowlanych. Pies musi mieć same oceny doskonałe, suce wystarcza bdb. Spośród wielu najlepszych psów, wybieramy tego naszym zdaniem najlepszego. Gorzej z suką. Zwykle kryjemy to, co mamy. Niestety, słaba suka daje połowę „swojej słabości” dzieciom. Druga połowa to załóżmy doskonały ojciec. Szczenięta, choć może lepsze od matki, nadal mają słabą wartość hodowlaną. Gdyby tak użyć inbredu i skojarzyć pełne rodzeństwo, okazałoby się, ze statystycznie będzie szczeniak taki sam jak matka (czyli regresja w hodowli), dwa szczeniaki powinny być nadal takie, jak kojarzone ze sobą rodzeństwo (czyli nadal brak postępu w hodowli, a efekty kojarzenia nie dają szczeniąt lepszych niż dziadek), a jeden szczeniak będzie lepszy od kojarzonego rodzeństwa, czyli taki jak dziadek. Jednak nadal nie będzie postępu w hodowli. Czyli powinniśmy pomyśleć o tym, że:

15. Jeśli najgorszy szczeniak w twoim ostatnim miocie nie jest lepszy niż najgorszy szczeniak w twoim pierwszym miocie, nie robisz postępów. Twój ostatni miot powinien być twoim ostatnim.

16. Jeśli najlepszy szczeniak w twoim ostatnim miocie nie jest lepszy niż najlepszy szczeniak w twoim pierwszym miocie, nie robisz postępów. Twój ostatni miot powinien być twoim ostatnim.

A wracając do omawiania naszego miotu po rodzeństwie, musimy pamiętać o tym, że

3. Nie możesz spodziewać się, że przewidywania statystyczne będą prawdziwe w malej grupie zwierząt (jak np. w jednym miocie szczeniąt). Statystyczne badania dotyczą dużych populacji.

Zdarza się, że takie przewidywania statystyczne nie sprawdzają się nawet w kilku kojarzeniach. Owszem, zdarza się, ze psy które się rodzą są lepsze niż wynosi średnia statystyczna. Ale zdarza się, że kilka kojarzeń, a szczenięta są wyłącznie gorsze. A jak będzie w naszym przypadku??? Zakładając, ze jednak mamy szczenięta wg tej średniej statystycznej, to i tak dopiero trzecie pokolenie (czyli kojarzenie najlepszego szczeniaka z drugiego miotu) może dać nam postęp w hodowli. Kojarzenie najlepszej z miotu suki (załóżmy, że to suka) z doskonałym reproduktorem może dać nam oczekiwany efekt poprawy. O ile uda nam się dobrze dobrać psy do skojarzenia.

I tu właśnie kłania się kolejna sprawa, mianowicie min. dlaczego „mixy” są mniej wartościowe w hodowli. Sama przyznam, ze znam wiele „mixów” które powaliły mnie na kolana. Nie przeczę. Jednak po takim super psie, czy suce, trudno dochować się tak samo dobrego potomstwa. Niestety, rodowód który posiada, jest pełen psów w bardzo różnym typie. Nie umiemy przewidzieć, który typ w danym kryciu zostanie bardziej przekazany przez matkę/ojca. Trzeba dużo pracy, by szczenięta, które będą rodzić się po „mixach” dawały nam to, czego oczekujemy. Z takiego miotu po „mixie” trudno przewidzieć, jak się będzie rozwijał, jak mocno urośnie (będzie rósł szybko i krótko, szybko i długo, czy powoli i długo….) Trzeba wielu lat pracy, by dochować się tego, czego oczekujemy.

10. Hodowla niczego nie „tworzy”. Uzyskujesz to, co było tam od początku. Mogło być ukryte przez wiele pokoleń, ale tam było.

Przez kolejne pokolenia będą ujawniały się cechy przodków. Raz jednego typu, a może drugim razem tego drugiego. Nie ma pewności, czy dane kojarzenie przyniesie oczekiwane efekty. Stąd słowa:

8. Używaj chowu niekrewniaczego (out-cross) ostrożnie. Za każdą pożądaną cechę, którą uzyskasz będzie też wiele złych cech, które będziesz musiał wyeliminować w przyszłych pokoleniach.

Wtedy faktycznie tylko inbred szybko wyeliminuje to, czego nie chcemy. Inbred, ale jednocześnie i ostra selekcja. Aby odrzucić to, czego nie chcemy w hodowli.

9. Chów wsobny (inbred) jest cennym narzędziem, jest to najszybsza metoda, aby uzyskać dobre cechy i typ. Przynosi na jaw ukryte cechy, które potrzebujemy wyeliminować z hodowli.

Tylko pamiętać należy, ze stosowanie inbredu na krótkiej linii jest ok. Ale tylko pod warunkiem, że nie zapomnimy o ostrej selekcji.

17. Nie wybieraj zwierzęcia do rozrodu ani ze względu na najlepszą, ani ze względu na najgorszą cechę jaką może wytworzyć. Oszacuj końcowy efekt większości cech zwierzęcia.

18. Pamiętaj, że jakość jest kombinacją solidności i funkcjonalności. To jest nie tylko brak wad, ale pozytywna obecność zalet. Liczy się cały pies.

Załóżmy, ze uda nam się wyselekcjonować to najlepsze zwierzę. Jednak stosowanie wyłącznie inbredowania prowadzi do osłabienia organizmów hodowanych zwierząt, a w konsekwencji może prowadzić do wyginięcia. Za silnym inbredem idzie osłabienie instynktów związanych z rozrodem, macierzyństwem i przetrwaniem: osłabienie odporności i zdrobnienie. Musi być wprowadzona pula nie krewniaczych genów, by wyeliminować negatywne skutki inbredu. I tu by zachować pożądany typ musimy szukać partnera identycznego w typie. Nie pokrewnego, ale mającego jak najwięcej identycznych cech. Daje to dużą gwarancję że potomstwo będzie posiadało te same cechy co rodzice, zachowa taki sam typ, a jednocześnie będzie zdrowe i odporne.

4. Rodowód jest narzędziem, które ma pomagać nauczyć się szukać tych dobrych i złych cech, jakie twój pies ma szansę pokazać lub przekazać potomstwu. Rodowód jest tylko tak dobry, jak pies to przedstawia (jaki pies taki rodowód).

To ogromna pomoc w szukaniu osobnika o takim samym fenotypie, ale niespokrewnionego z naszą suką  (zwykle to właściciel suki szuka reproduktora). Jeśli w rodowodzie znajdujemy wyłącznie psy i suki w tym samym, pożądanym typie, daje to dużą gwarancję że typ ten będzie przekazany szczeniętom. Jeśli oba kojarzone psy mają ten sam typ, wielkie prawdopodobieństwo, ze dzieci będą tak samo dobre, jak ich rodzice, a nawet lepsze. Dlatego mówi się, ze lepszy jest do hodowli przeciętny szczeniak z  dobrego kojarzenia psów o identycznym typie, niż super szczeniak z kojarzenia miernych psów lub psów w różnych typach. Ten super szczeniak niestety ma ogromne szanse przekazywania cech rodziców. Cech, a właściwie często wad, których chcielibyśmy uniknąć. Zaś ten przeciętny szczeniak z rodowodem w jednym typie, skojarzony z doskonałym osobnikiem z zachowaniem tego samego typu, daje wielką szansę dochowania się doskonałego szczenięcia do dalszej hodowli.  O tym właśnie mówi

7. Nie przejmuj się jeśli masz dobrego psa, który nie może dawać dobrego potomstwa. Ciesz się nim za piękno jakie sobą reprezentuje, ale nie używaj go do hodowli.

„Mix” typów bywa, ze jest bardzo piękny. Będzie wygrywał na wystawach i czarował swoją urodą. Jednak w hodowli minie parę pokoleń, zanim dochowamy się po nim czegoś konkretnego (jednolitego typu). Trudno będzie przewidzieć, którą cechę którego przodka przekaże danym szczeniętom. Wiadomo, cechy dziedziczą się losowo. Czyli połowa cech dzieci będzie czystym przypadkiem. Albo trafi się taki, albo inny przodek z rodowodu. Przy jednolitym typie w rodowodzie, może się przekazać tylko ta jedna, pożądana cecha pożądanego typu.

Nie oznacza to, ze mamy z „mixów” rezygnować. Nie musimy. Musimy jedynie pamiętać, ze mając super „mixa” czasami czeka nas jeszcze długa droga do tego, by dochować się szczeniąt takich o jakich marzymy. Bo nawet jeśli trafi nam się ten jeden jedyny, super szczeniak, to nadal nie będzie większości szczeniąt z naszej hodowli jednolitych w typie. Nie będzie możliwe, by ktoś, patrząc na nasze szczenięta nigdy nie miał wątpliwości, ze pochodzą z naszej hodowli. By patrząc na każdego, gdzieś tam, można było od razu powiedzieć: to pies z tej czy tamtej hodowli….

A o tym, by jego szczenięta były rozpoznawalne, marzy każdy dobry hodowca.

Helena Kabała
hodowla sheltie Lovesome

Dyskusja w topiku na forum

Dodaj komentarz